Kwestia tego, kim będzie nowy wojewoda opolski, była przedmiotem spekulacji praktycznie od wyborów z 15 października. Po tym, gdy Ryszard Wilczyński po ośmiu latach pożegnał się z Sejmem, polityk PO zgłosił gotowość powrotu na stanowisko wojewody, które piastował w latach 2007-2015. W kuluarach mówiło się też, że aspiracje do objęcia tej funkcji miał Zbigniew Kubalańca, wicemarszałek województwa.
– Tutaj na dole każdy może sobie mówić, co chce. Ustalenia w sprawie tego, kim będzie wojewoda opolski, zapadną na poziomie centralnym w gronie liderów demokratycznej opozycji. I nie można wykluczyć, że w ramach podziału wpływów to koalicjanci Platformy będą w pewnych regionach wskazywać wojewodów – mówił nam krótko po wyborach przedstawiciel nowej większości sejmowej.
Im bliżej było do końca rządów prawicy i nowego, dwutygodniowego gabinetu premiera Mateusza Morawieckiego, tym więcej osób pojawiało się na giełdzie nazwisk. Do roli wojewody wskazywani byli m.in. Piotr Sitnik (lider Polski 2050 w regionie), Paweł Kampa (sekretarz opolskich struktur Nowej Lewicy) czy Marcin Oszańca (prezes opolskiego PSL).
Wszystko dlatego, że jeszcze kilka dni temu ustalenia na poziomie centralnym były takie, że tam, gdzie marszałkiem województwa jest ktoś z Platformy, tam wojewodą będzie ktoś z koalicjantów. Ludzie wskazani przez lokalne struktury PO mieli obejmować stanowiska wicewojewodów.
Nowy wojewoda opolski jednak z Koalicji Obywatelskiej?
Ale potem okazało się, że Lewica rezygnuje z obsady funkcji wojewodów. Włodzimierz Czarzasty stwierdził, że zamiast dwóch wojewodów, woli obsadzać 12 wicewojewodów.
To sprawiło z kolei, że opcja wskazania ludzi Koalicji Obywatelskiej na wojewodów wróciła na stół. I w przypadku województwa opolskiego w tym kontekście mówi się o kilku politykach PO.
Pierwszy z nich to Robert Węgrzyn, sekretarz opolskich struktur partii. Jeden z opolskich polityków wskazuje, że taka nominacja byłaby dla niego powetowaniem tego, co spotkało go jeszcze przed startem kampanii do ostatnich wyborów parlamentarnych.
– Robert długo był przekonany, że będzie kandydował do Sejmu. Wydrukował już swoje banery, czekał tylko na wskazanie miejsca na liście. A potem okazało się, że go na niej nie będzie. W jego miejsce kandydował Paweł Masełko, starosta powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego – zauważa nasz rozmówca.
Nazwisko Pawła Masełki także przewija się w kontekście objęcia funkcji wojewody. Nasi rozmówcy wskazują, że był też na liście kandydatów do roli wicewojewody. Ale – jak słyszymy – jego szanse na tę chwilę mają być najniższe.
W ostatnich dniach w górę miały pójść notowania Ryszarda Wilczyńskiego.
– Przemawia za nim kilka argumentów – słyszymy. – Po pierwsze, nie jest ściśle związany z żadną frakcją partii w regionie. Po drugie, ma już doświadczenie w piastowaniu tej funkcji, Donald Tusk go zna i pamięta. Po trzecie, ma twardy i pryncypialny charakter, który może się przydać przy robieniu porządków w urzędzie – wylicza.
Kobieta obejmie fotel wojewody?
Ale okazuje się, że nowy wojewoda opolski może być kobietą. Już kilka dni temu nasi rozmówcy sygnalizowali, że władzom centralnym zależy na tym, aby jak najwięcej kobiet obejmowało ten urząd.
W piątek 15 grudnia potwierdził to zresztą Marcin Kierwiński, nowy minister spraw wewnętrznych i administracji.
– Rozpoczęliśmy proces wymiany przedstawicieli administracji rządowej w terenie. Premier Donald Tusk powołał dwóch nowych wojewodów. Wśród nich będzie wiele kobiet – tak będę wnioskował do pana premiera – powiedział na konferencji w resorcie.
Tyle, że – jak przyznawali nam już wcześniej sami działacze – w województwie opolskim na pierwszym planie lokalnej polityki nie ma wiele kobiet.
Ustaliliśmy jednak, że możliwą kandydatką jest Monika Jurek. To dyrektorka departamentu edukacji i rynku pracy w urzędzie marszałkowskim w Opolu. Zalicza się do partyjnej frakcji marszałka Andrzeja Buły, lidera opolskiej Platformy. W minionych wyborach parlamentarnych startowała do Sejmu z 4. miejsca listy Koalicji Obywatelskiej. Zdobyła blisko 7 tys. głosów, co jednak nie wystarczyło na mandat poselski.
Kto nowym wicewojewodą? Tu też są znaki zapytania
Zakładając, że nowy wojewoda opolski ostatecznie będzie człowiekiem KO, to jego zastępcą będzie ktoś z tercetu Polska 2050 – PSL – Nowa Lewica.
W przypadku partii Szymon Hołowni wraca kandydatura Piotra Sitnika. Ze strony Nowej Lewicy najbardziej prawdopodobne jest wskazanie na wspomnianego już Pawła Kampę.
Natomiast w przypadku PSL od kilku dni mówiło się, że kandydatem ludowców na wicewojewodę ma być Tomasz Wiciak. Wcześniej spekulowano, że PSL może wskazać na stanowisko wicewojewody Stanisława Rakoczego, byłego wieloletniego prezesa opolskich struktur partii.
Ale w kandydaturze Tomasza Wiciaka ich kierownictwo widzi sposobność, by upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Po pierwsze: może pokazać, że PSL to też partia osób młodych. Po drugie: chce sobie ułatwić rozmowy z dotychczasową opozycją w powiecie namysłowskim w sprawie przejęcia tam władzy.
Wcześniej rządziła tam koalicja PiS – PSL. I w jej ramach Tomasz Wiciak piastował funkcję wicestarosty powiatu. I zdaniem naszych rozmówców z Platformy powierzenie mu funkcji wicewojewody byłoby co najmniej zgrzytem.
– Właśnie za wieloletnią współpracę z PiS – podkreślają.
Od członków PSL słyszymy natomiast, że jeszcze przed wyborami z 15 października – gdy wynik wyborów nie był znany – tamtejsi ludowcy poparli wniosek o odwołanie starosty Konrada Gęsiarza z PiS. Ruch ten radni powiatu namysłowskiego przegłosowali na początku listopada. Ale do tej pory nie udało się tam porozumieć w sprawie powołania nowych władz powiatu.
Nowy wojewoda opolski – oczekiwanie budzi irytację
Nadal mamy więc sporo znaków zapytania wokół tego kim będzie nowy wojewoda opolski oraz jego zastępca. Jeśli coś opolskich polityków, to rosnące zniecierpliwienie w oczekiwaniu na ostateczną decyzję.
– Skoro nie było jej w tym tygodniu, to musi być w przyszłym. Bo potem już święta. A my mamy zbyt wiele do zrobienia, aby pozwolić sobie na czekanie – mówi jeden z polityków Platformy.
Czytaj także: Donald Tusk premierem. Jak reagowali opolscy posłowie?
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.