Muzeum Dziedzictwa i Kultury Kresów powstać ma w budynku dawnego Gimnazjum Piastowskiego w centrum Brzegu. Szkoła powstała w połowie XVI wieku, ale przez lata jej gmach popadał w coraz większą ruinę.
W ostatnich miesiącach na miejscu trwały prace archeologiczne. Przyniosły szereg odkryć, m.in. średniowiecznej drogi, drewnianego rurociągu czy pozostałości domów profesorów szkoły. Do tego dochodzą przedmioty codziennego użytku, jak chińska porcelana.
– Te prace sfinalizowaliśmy i rozliczyliśmy – zaznacza Dariusz Byczkowski, dyrektor Muzeum Piastów Śląskich w Brzegu. Muzeum Kresów wchodzi bowiem w skład placówki.
– Mieliśmy promesę na finansowanie dalszych prac w budynku. Tuż przed podpisaniem umowy na kolejny etap przyszła informacja, aby się wstrzymać – mówi.
Burmistrz Jerzy Wrębiak z PiS wszczął alarm w mediach społecznościowych. Postraszył, że budowa Muzeum Kresów w Brzegu może być zaniechana. Przy okazji skrytykował Dariusza Byczkowskiego zarzucając, że pieniądze, które wydał do tej pory, przeznaczył na zakup eksponatów, zamiast na zabezpieczenie dachu budynku. Sytuacja jest ciekawa o tyle, że dyrektor muzeum też jest członkiem PiS i radnym sejmiku. Tyle, że panowie należą do dwóch skonfliktowanych partyjnych struktur w Brzegu.
– Komentarz pana burmistrza jest pełen bzdur i manipulacji – odpowiada Dariusz Byczkowski. – Owszem, zakupiliśmy broń i inne eksponaty, ale z dotacji celowej, przeznaczonej właśnie na to. Te pieniądze nie mogły pójść na remont dachu. A muzeum musi mieć przecież co prezentować. Odnoszę przy tym wrażenie, że panu Wrębiakowi nie chodzi o dobro placówki, tylko o zbijanie kapitału politycznego. A to nie służy sprawie.
Muzeum Kresów w Brzegu. Marszałek zapowiada interwencję
– Ministerstwo Kultury wstrzymało finansowanie wszystkich inwestycji – mówi marszałek Andrzej Buła. – W całym kraju trwa ich kilkadziesiąt. Minister Bartłomiej Sienkiewicz weryfikuje, czy poprzedni rząd zabezpieczył ich finansowanie. Bo obóz PiS zrobił wiele inwestycji kartonikowych. Ludzie przywozili pokazowe czeki, a potem z tymi pieniędzmi w praktyce było różnie.
Lider Platformy w regionie zaznacza przy tym, że widzi potrzebę budowy Muzeum Dziedzictwa i Kultury Kresów w Brzegu.
– Tak, jak wspieraliśmy finansowo powstanie Centrum Dokumentacyjno-Wystawiennicze Niemców w Polsce, tak i ta inwestycja jest zasadna. Trudno o lepsze podkreślenie wielokulturowości naszego regionu – uważa Andrzej Buła.
W najbliższych dniach wicemarszałek Zbigniew Kubalańca ma pojechać do Warszawy, aby rozmawiać w resorcie kultury na temat przyszłości Muzeum Kresów w Brzegu.
Dariusz Byczkowski nie kryje, że liczy na pozytywny przebieg rozmów. – Potrzebujemy 3,5 mln zł, by zabezpieczyć dach. To uchroni budynek przed dalszą degradacją – mówi.
Szacunkowy koszt realizacji placówki to około 100 mln zł. Muzeum na czas na ukończenie inwestycji do końca 2026 roku.
Czytaj także: Chcą wyburzyć domEXPO. Stuletni budynek po cementowni Silesia zniknie z mapy Opola?
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „Opolska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.