Obie sytuacje miały miejsce w niedzielę 3 marca. Dwaj motocykliści w Opolu z racji lepszej pogody postanowili sobie pofolgować, nie bacząc na ograniczenia w prędkości.
Pierwszego amatora jazdy z nadmierną prędkością policjanci przyłapali około godz. 10.30 na ulicy Luboszyckiej. 49-latek jechał suzuki z prędkością 108 km/h w miejscu, w którym obowiązuje ograniczenie do 50 km/h.
– Mundurowi ukarali kierowcę mandatem w wysokości 1 500 złotych oraz 13 punktami karnymi. Policjanci zatrzymali również 49-latkowi jego prawo jazdy – wskazuje Przemysław Kędzior, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
Kolejny miłośnik motocyklowych szaleństwa na drogach Opola wpadł w ręce policjantów około godz. 17.00 na ulicy Nysy Łużyckiej.
– Patrol zatrzymał 33-letniego kierowcę yamahy, który chwilę wcześniej pędził 117 km/h. W związku z tym wykroczeniem policjanci nałożyli na motocyklistę mandat karny w wysokości 2 000 złotych oraz 14 punktów karnych. Również jemu zatrzymali prawo jazdy – mówi Przemysław Kędzior.
Rzecznik KMP w Opolu informuje, że z policyjnych statystyk wynika, iż nadmierna prędkość to wciąż jedna z głównych przyczyn wypadków na drogach.
– Jest to szczególnie ważne przy motocyklistach, których nie chronią takie systemy bezpieczeństwa, jak w samochodach osobowych. Kierującego motocyklem nie chronią poduszki powietrzne, pasy czy też karoserie pojazdu – wylicza.
Czytaj także: Tragedia w centrum Warszawy. Sprawca ma związek z Opolem