W trzech z tych, które rozegrano teraz, doszło do dogrywki. Natomiast w jednym z nich do wyłonienia triumfatora potrzebne były rzutu karne. Chodzi tu o bój rezerw Odry Opole z broniącym trofeum Startem Jełowa. Pojedynek ten w regulaminowym czasie zakończył się remisem (gole odpowiednio Mikołaja Owsiaka i Norberta Poznańskiego), a w dodatkowych 30 minutach bramki nie padły. W konkursie „jedenastek” pięć pierwszych podejść było bezbłędnych, aż wreszcie jeden z opolan przestrzelił. Czwartą serię dobrze zaczęli goście, co dało im pewien handicap, a następnie trafili na 5-3 w związku z czym „obyło się” bez piątego podejścia graczy Odry II.
Co ciekawe w trzech pozostałych meczach ich zwycięzcy zdobyli po cztery bramki, ale jakże różne były tego okoliczności. Podstawowy czas nie wystarczył by rozstrzygnąć także lepszego z pary Orzeł Źlinice – Po-Ra-Wie Większyce, albowiem było na ten moment 3-3. Co ciekawe przyjezdni po niespełna pół godzinie gry prowadzili 3-1 i taki wynik utrzymywał się jeszcze na 300 sekund przed końcem starcia. Miejscowi zanotowali jednak zabójczy finisz i doprowadzili do dogrywki. W niej jednak nie poszli „za ciosem”, a trafienie na wagę triumfu ekipy spod Kędzierzyna-Koźla zadał Dawid Materla.
Długo męczyli się także przedstawicie LZS-u Starowice, albowiem w „domowym pojedynku” po 90 minutach remisowali 1-1 z niżej notowanym OKS-em Olesno. W dogrywce za to zdobyli trzy gole nie tracąc żadnego i awansowali dalej. Najłatwiej poszło piłkarzom Skalnika Gracze, którzy na wyjeździe ograli 4-1 Chemik Kędzierzyn-Koźle.
Warto przypomnieć, iż na 19 listopada OZPN zaplanował pięć meczów, niemniej jeden nie odbył się ze względu na aurę, a chodzi tu o starcie LZS Domaszkowice – KS iPrime Bogacica. Pojedynek liderów klasy okręgowej przełożono na 26 listopada o godz. 11. Wtedy również odbędą się trzy pozostałe spotkania w których to pary utworzą: Fortuna Głogówek Stal Brzeg, LZS Piotrówka – Polonia Nysa i Start Namysłów – MKS Kluczbork.