Tym samym awans na mistrzostwa świata w futsalu pań wywalczyły także Agata Sobkowicz oraz bramkarka Angelika Dąbek. Radość tym większa, że jeszcze na 17 sekund przed końcem biało-czerwone były „poza turniejem”. Po kolei zatem.
Droga na mundial, który odbędzie się pod koniec tego roku, była niełatwa. Europa otrzymała bowiem tylko cztery miejsca. To, że wywalczyły je Hiszpanki i Portugalki nikogo nie dziwiło. Szczególnie, że pierwsze rządzą na Starym Kontynencie, drugie ustępują tylko im. Polki (i Włoszki) z kolei sprawiły miłą niespodziankę. Nieprzypadkowo jednak.
Mistrzostwa świata w futsalu – eliminacje
W pierwszej rundzie okazały się lepsze od Holandii 4-2 i Kazachstanu 7-0 (dwa gole Sobkowicz). Dzięki czemu wystąpiły w fazie głównej eliminacji. Tam na początek nadspodziewanie łatwo rozbiły gospodynie z Francji 6-2 (również dwie bramki Sobkowicz). Potem, niejako zgodnie z oczekiwaniami uległy (choć nieco za wysoko w kontekście przebiegu meczu) Hiszpankom 0-5. Tym samym stało się jasne, że wszystko zależy od ich ostatniego starcia z Finkami.
Wcześniejsze wyniki sprawiły, że do awansu wystarczał im remis. I długo było więcej niż dobrze, albowiem mocno przeważały i do 25. minuty było 1-0 dla nich. Wtedy jednak wszystko zaczęło się odwracać i na niespełna pięć minut przed końcem to rywalki wyszły na prowadzenie. Szkoda tym bardziej, że Polki miały niesamowitą przewagę, ale były bardzo nieskuteczne, a i cudów w bramce dokonywała Tiia Ropanen. Aż wreszcie totalna ofensywa się opłaciła gdy 17 sekund przed końcem dublet skompletowała Agata Bała (wcześniej wykorzystała rzut karny). Rywalki jeszcze rzuciły się do ataku, ale nie starczyło im czasu.
Czytaj także: Prezes Rolnika Głogówek: Kobieca piłka nożna potrzebuje pieniędzy