Mickiewicz pokonał SMS Spała
Goście świetnie weszli w mecz i pewnym momencie było już 16:10 dla nich. Co prawda przy serwisie Jana Siemiątkowskiego kluczborczanie niemalże zminimalizowali straty, ale finisz należał już do rywali.
Za to po zmianie stron podopieczni Mariusza Łysiaka zmietli ich do 14, więc wydawało się, że wrócili na dobre tory. Tym bardziej, że trzecia odsłona również toczyła się pod ich dyktand. Szybko odskoczyli na trzy „oczka”, a potem sukcesywnie powiększali przewagę, aż wyszli na prowadzenie 18:10, a potem już trzymali rękę na pulsie zwyciężając różnicą siedmiu piłek.
Za to czwarta partia należała do ekipy spod Łodzi. Jej siatkarze od początku kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Co prawda gospodarze próbowali temu przeciwdziałać, ale ostatecznie nie byli w stanie i przegrali 19:25. Zatem tie break.
W nim już doświadczenie naszych siatkarzy wzięło górę. Szybko odskoczyli na 6:3, a potem już nie pozwalali zbytnio rywalom wrócić do gry. Finalnie triumfowali w tym secie 15:11.
Te dwa „oczka” spowodowały, iż po trzech kolejkach Mickiewicz ma ich na koncie pięć. To daje im aktualnie siódme miejsce w tabeli drugiego szczebla rozgrywek.
Mickiewicz Kluczbork – SMS PZPS Spała 3:2 (22:25, 25:14, 25:18, 19:25, 15:11)
Mickiewicz: Lipiński (3 pkt), Pasiński (16), Lewandowski (3), Linda (2), Rohnka (5), Olczyk (11), Łysiak (libero) oraz Górski (15), Siemiątkowski (7), Mucha (3), Kopacz, Lentner, Czyrek (libero).
Czytaj także: Mickiewicz Kluczbork zrehabilitował się za porażkę na inaugurację