Tym samym na cztery kolejki przed końcem do pozornie bezpiecznej 15. pozycji tracą bowiem 12 punktów (pełna tabela TUTAJ). Piszemy pozornie, albowiem trzeba też obserwować to co się dzieje w 2. lidze, gdzie spadkiem zagrożone są dwie ekipy z naszego makroregionu. Żeby było jeszcze ciekawiej to w najbliższą sobotę podopieczni Jakuba Reila podejmą właśnie drużynę, która zajmuje wspomnianą lokatę czyli Unię Turza Śląska. Jak nieobliczalna to ekipa mogli przekonać się właśnie przedstawiciele MKS-u Kluczbork, którzy zremisowali teraz z nią po golu straconym w doliczonym czasie gry (więcej TUTAJ).
W 30. serii beniaminek spod Grodkowa w stolicy Dolnego Ślaska tanio skóry nie sprzedał. Co prawda gospodarze od początku wiedli prym w tym spotkaniu, ale długo nie mogli udokumentować swojej przewagi. Wynik bowiem otworzyli dopiero niemalże na półmetku drugiej odsłony. Wówczas to Kamila Korczaka pokonał Mateusz Kluzek. Niespełna kwadrans później dystans powiększył z kolei Oskar Hampel. Przyjezdnych dobił natomiast w ostatniej minucie gry Kamil Olek. To sprawiło, że w kwestii utrzymania LZS Starowice jest już niemalże bez szans w kwestii utrzymania.
WIĘCEJ INFORMACJI NIEBAWEM
Ślęza Wrocław – LZS Starowice Dolne 3-0 (0-0)
Bramki: 1-0 Kluzek – 66., 2-0 Hampel – 80., 3-0 Olek – 90.
LZS: Korczak – Zychowicz (63. K. Kowalczyk), Kozłowski, Zozulia, Rakowski (80. Grądowski), Abulai (34. Nowosielski), Trochanowski, Czajkowski, Roguła (63. Skowron), Rudnik (80. Konstanty), Setla.
Żółta kartka: Zychowicz.
Czytaj także: 4 liga piłkarska. Dwa miesiące czekania na mecz i Małapanew znowu liderem