Rafał Bartek napisał list do Agaty Kornhauser-Dudy
– Piszę do Pani jako przewodniczący Mniejszości Niemieckiej w Polsce i obywatel Rzeczpospolitej Polski, bardzo zaniepokojony aktualną sytuacją polityczną w Polsce w odniesieniu do środowisk mniejszości narodowych i etnicznych – czytamy w liście. – 4 lutego minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek wprowadził systemową dyskryminację dzieci mniejszości niemieckiej w Polsce, która formalnie wynika z tego rozporządzenia, w którym czytamy, że tylko w przypadku dzieci tejże mniejszości liczba godzin nauki języka zostanie zmniejszona z trzech do jednej.
Przewodniczący VdG poinformował Pierwszą Damę, iż taka dyskryminacja jednej tylko mniejszości ma miejsce po raz pierwszy w wolnej Polsce. W odpowiedzi dwaj przedstawiciele MN 1 kwietnia zawiesili udział w pracach Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości. W solidarności z nimi 1 czerwca taki sam gest wykonało kolejnych 12 jej członków.
– Nie była to dla nas prosta decyzja – pisze Rafał Bartek. – Zasiadam w tej komisji od momentu jej powstania w 2005 r., a sama komisja stanowiła do tej pory jedyną formę bieżącego dialogu pomiędzy mniejszościami, a rządem. Niestety, w procesie wprowadzania dyskryminujących przepisów, komisja została całkowicie pominięta.
– 1 września przepisy ostatecznie weszły w życie, a setki nauczycieli germanistów, albo straciło pracę, albo zostało w szkołach, ale wykonuje już inne zajęcia – zawiadamia Agatę Kornhauser-Dudę lider VdG. – Środowiska mniejszościowe z coraz większą niepewnością patrzą w przyszłość. Przeraża nas brak jakiegokolwiek dialogu oraz brak prób wyjścia z zaistniałej sytuacji. Czy naprawdę z dnia na dzień, ze względu na doraźne cele polityczne, staliśmy się obywatelami drugiej kategorii? Obywatelami, których zaangażowanie i praca na rzecz Rzeczpospolitej Polskiej jest mniej warta? Obywatelami, których dzieciom zabiera się szansę na naukę języka ojczystego w takim samym wymiarze, w jakim uczą się dzieci innych mniejszości w Polsce?
– Dlatego pozwalam sobie zwrócić się do Pani – kontynuuje Rafał Bartek – jako do Pierwszej Damy, ale też jako nauczycielki germanistki, która z pewnością wie, jak ważne jest to, aby uczyć w dzisiejszych czasach nie tylko drugiego języka, ale i drugiej kultury, z prośbą o wsparcie. Pani wie najlepiej, jako nauczycielka i jako matka, jak krzywdzące dla dzieci jest nierówne traktowanie. A taki proceder ma miejsce teraz w naszych szkołach – w szkołach europejskich XXI w. Nie ma na to naszej zgody i moralnego przyzwolenia. Bo przecież, jak to zwykł mawiać Arcybiskup Nossol: „…inność nie jest równoznaczna z obcością. Innością można się wzajemnie ubogacić. Dzięki inności można się wzajemnie obdarzać darami”. (…) Bardzo liczymy na Pani wsparcie, bo jestem przekonany, że tak naprawdę marginalizacja tych i tak już niewielkich społeczności, nie leży w interesie Polski.
Mniejszość niemiecka informuje, że listy do Pierwszej Damy wysłano w połowie września. Rafał Bartek do tej pory nie doczekał się odpowiedzi od Agaty Kornhauser-Dudy.