Początkowo znowu jednak długo się na to nie zanosiło. Przez blisko połowę inauguracyjnej odsłony bowiem goli nie uświadczyliśmy. Ten swoistego rodzaju impas przełamał dopiero Wadim Iwanow, który dobił uderzenie w słupek Damiana Makowskiego. Później obie ekipy miały szansę na zmianę rezultatu, ale udało się to dopiero w końcówce tej części gry. Wówczas to Sebastian Brocki dograł do wychodzącego na czystą pozycję Maciej Mizgajskiego, a ten już wiedział co zrobić z piłką.
Prawdziwe emocję zaczęły się po zmianie stron, choć i wówczas trzeba było jeszcze trochę na nie poczekać. Tym razem to miejscowi wyszli na prowadzenie gdy Brocki najpierw uderzył w naszego bramkarza, ale przy dobitce ten już był bez szans. W odpowiedzi znowu uaktywnił się Iwanow o którym na moment zapomnieli defensorzy rywala i ten w pełni to wykorzysta. Zaraz potem jednak bardzo nietypowy, a zarazem pechowy dla Dremana, gol rywali. Golkiper miejscowych Kacper Burzej przerzucił piłką całe boisko, a tą pechowo dotknął Siergiej Burduja co spowodowało, że gdy ta wpadła do siatki to bramka została uznana.
Podopieczni Jarosława Patałucha znowu jednak dążyli do wyrównania i udało się to im na pięć minut przed końcem. Niestety, miejscowi niespełna 100 sekund później, po raz trzeci już w tym starciu wyszli na prowadzenie. Tym razem jednak na odpowiedź Tygrysów nie trzeba było długo czekać. I to odpowiedzieli „podwójnie” w ciągu paru chwil. Najpierw na 4-4 trafienie zanotował Krzysztof Elsner, a niebawem gola na 5-4 dla gości zdobył Deyvisson. Gdy z kolei to gospodarze się odkryli i wycofali bramkarza to wykorzystał to Arkadiusz Szypczyński.
Dzięki tej wygranej Dreman ma na koncie 15 punktów (bilans goli 37-24) i awansowali na siódme miejsce w stawce.
Clearex Chorzów – Dreman Opole Komprachcice 4-6 (1-1)
Bramki: 0-1 Iwanow 9., 1-1 Mizgajski 18., 2-1 Brocki 23., 2-2 Iwanow 26., 3-2 Burduja 27. (samobójcza), 3-3 Nuno Chuva 35., 4-3 Biel 37., 4-4 Elsner 38., 4:5 Deyvisson 38., 4-6 Szypczyński 40.
Dreman: Burduja – Czech, Iwanow, Elsner, Kucharski, Parra, Nuno Chuva, Deyvisson, Makowski, Blank, Szypczyński.