To nie takie oczywiste. Pierwsza decyzja Zespołu ds. Licencji w sprawie startów opolan w Krajowej Lidze Żużlowej była odmowna. To spotkało jeszcze tylko Polonię Piła. Obu klubom przysługiwało prawo do złożenia odwołania. Z czego skorzystały – co najważniejsze – z pozytywnym skutkiem. Kolejarz Opole może się więc pochwalić licencją. Podobnie jak klub z Piły.
Przy czym są to licencje nadzorowane. Tym samym kluby będą musiały spełnić warunki planu naprawczego. Jakie to warunki? Na razie w klubie czekają na odpowiednie wytyczne z PZM.
– Na razie przede wszystkim cieszymy się, że udało się zakończyć pozytywnie te sprawę i możemy myśleć o nowym sezonie – podkreśla Grzegorz Grabalski, dyrektor marketingu w Kolejarzu.
Co ciekawe w spośród 20 polskich klubów żużlowych licencję nadzorowane mają jeszcze dwa kolejne. Są to Stal Gorzów i Unia Tarnów.
Kolejarz Opole z licencją
Przypomnijmy, iż to trzeci rok z rzędu gdy Główna Komisja Sportu Żużlowego odmówiła opolanom wydania odpowiednich zgód za pierwszym razem. W minionym roku wynikało to z niezapłacenia kary za brak szkolenia. Wcześniej sprawa dotyczyła zaległości wobec zawodników oraz braków w dokumentacji dotyczącej rozliczeń z ZUS-em i Urzędem Skarbowym. Teraz chodziło o podobne sytuacje. O tym pisaliśmy TUTAJ.
Czytaj także: Gwardia Opole znowu zwycięska! Tym razem w Lubinie
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania