Gwardia Opole i reszta…
Szczypiorniści Gwardii Opole, którzy w ramach Orlen Superligi nie rywalizowali od blisko siedmiu tygodni, powrócą z przytupem, gdyż niedzielę w Puławach zmierzą się z tamtejszymi Azotami, a już trzy dni później ugoszczą Ostrovię Ostrów Wlkp.
To wcale nie oznacza jednak, że przez ten czas nie grali w ogóle o stawkę. W tym roku mają już za sobą przecież przejście drugiej rundy eliminacji Pucharu Polski. I co ciekawe, na tym etapie zmagań ograli w Grodkowie Olimp 48:28.
Wcześniej z kolei rozegrali trzy mecze towarzyskie. Najpierw pokonali u siebie Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 32:29. Natomiast podczas turnieju towarzyskiego w Zabrzu ograli po karnych Grupę Azoty Tarnów (w meczu był remis po 27), a w finale ulegli gospodarzom z Górnika 24:30.
Przypomnijmy, iż do drugiej części sezonu opolanie przystępują z ósmej pozycji. Ostatniej gwarantującej grę w play off.
– Walczymy o „pierwszą ósemkę” i przy odpowiednich wynikach staramy się o szóstą, a nawet piątą pozycję. Tak, aby w ewentualnym ćwierćfinale uniknąć „wielkiej dwójki” z Kielc i Płocka. Choć jeśli na koniec fazy zasadniczej wciąż to będzie ósme miejsce, to biorę je w ciemno. Chcemy bowiem przede wszystkim znaleźć się w ćwierćfinale i mieć spokój z utrzymaniem – nie krył w rozmowie z „O!Polską” trener naszego zespołu Bartosz Jurecki.
… wracają na dobre do gry
Jeszcze dłuższą przerwę od walki o punkty mieli grodkowianie, którzy rywalizują na trzecim poziomie. Oni w najbliższym czasie pojadą na mecz z GOKiS-em Kąty Wrocławskie. Spotkanie ligowe w 2024 roku mają już za sobą występujący w tej samej grupie panowie z Orlika Brzeg. W miniony weekend przegrali u siebie z Tęczą Kościan, a teraz jadą do MKS-u Real-Astromal Leszno. Po blisko dwóch miesiącach do rywalizacji powracają grający na czwartym szczeblu panowie z ASPR-u Zawadzkie, OSiR-u Komprachcice i rezerw Gwardii Opole. I wszyscy zagrają u siebie. Ci pierwsi zmierzą się z Jedynkę Myślenice, drudzy z UKS-em Bachusem Zielona Góra, a trzeci z Polonią Środa Wielkopolska.
Po ponad trzech miesiącach przerwy i dopiero po raz drugi w tym sezonie u siebie zagrają panie z Otmętu Krapkowice. W sobotę do ich hali zawita Śląsk Wrocław i będzie to starcie na trzecim poziomie. Natomiast występujące „oczko” niżej panie z KS-u Dąbrowa wyjazdowym pojedynkiem z UKS-em Pawonków rozpoczną rundą rewanżową.
Czytaj także: Dreman Opole-Komprachcice w kolejnej rundzie Pucharu Polski