Pielgrzymka entuzjastów nordic walking z Gogolina-Karłubca na Górę św. Anny
Pielgrzymka entuzjastów nordic walking wyruszyła sprzed kościoła św. Anny i św. Joachima w Gogolinie Karłubcu. Wśród pątników był miejscowy proboszcz, ks. Stanisław Kołodziej oraz o Maciej Stefan Baron ze zgromadzenia oo. werbistów z Bytomia.
– Amatorów tej formy aktywności przywitał burmistrz Gogolina Joachim Wojtala i zaprosił ich do wspólnego maszerowania – mówi Piotr Giecewicz, dyrektor Zespołu Rekreacyjno-Sportowego w Gogolinie i organizator pielgrzymki.
Pątnicy przybyli nie tylko z gminy Gogolin, ale także z innych części regionu, a także z województw śląskiego i dolnośląskiego. Była też jedna osoba z Czech.
Pielgrzymi zatrzymywali się na modlitwę przy mijanych kapliczkach. Między Oleszką a Jasioną modlili się na różańcu.
– Towarzyszył nam samochód medyczny i autobus, gdyby ktoś poczuł się gorzej, ale wszystko odbywałó się bez niespodzianek – cieszy się Piotr Giecewicz.
– W Oleszce – to już tradycja tej pielgrzymki – piekarnia z Gogolina i gospodarstwo agroturystyczne z Odrowąża przygotowały smaczny poczęstunek. Nie mogło zabraknąć specjalnego napoju – „polskiego kiwi” sporządzonego z majowej pokrzywy z cytryną i miętą – opisuje.
Pogoda dopisała, a kiedy przed wejściem na Górę św. Anny pokropiło, uczestników osłonił lasek, przez który akurat przechodzili. Mszy św. w kościele Krzyża Świętego przewodniczył bp Waldemar Musioł, który od początku jest uczestnikiem i sympatykiem tej pielgrzymki. Wraz z nim koncelebrowali uczestniczący w pielgrzymce kapłani oraz ks. Paweł Chyla – także wieloletni pielgrzym „z kijami” i dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii Diecezjalnej.
Piotr Giecewicz wręczył po mszy św. biskupowi kwiaty. Dziękował za 14-letnie wspólne pielgrzymowanie i zaproszeniem do dalszej obecności na tej pielgrzymce.
– Myślę, że łączenie fizycznej aktywności ze sferą duchową dobrze nam wychodzi i chcemy to kontynuować – podsumowuje pan Piotr.