Dreman odpadł z Pucharu Polski
Fakt, iż Dreman odpadł z Pucharu Polski jest tym bardziej bolesny, iż nasza ekipa została rozbita w Komprachcicach aż 1-6. Okazja do rewanżu nadarzy się jednak wyjątkowo szybko, albowiem w niedzielę oba zespoły spotkają się w ramach walki o punkty w elicie. Tym razem zagrają w opolskiej Stegu Arenie.
Co do środowego starcia to gospodarze bardzo dobrze zaczęli. Nie minęło pięć minut, a „wynik otworzył” Wadim Iwanow. Kilkadziesiąt sekund później piłkę do siatki znowu posłał zawodnik Dremana. Tym razem Marcin Grzywa. Niestety, był to gol samobójczy. To z kolei nieco załamało naszą ekipę, a rywale rzucili się do ataku. Aczkolwiek przy dobrych uderzeniach Matheusa Ferreiry i Michała Marka jeszcze lepszymi interwencjami popisał się Sergiej Burduja.
Tygrysy jeszcze walczyły
Podopieczni Jarosława Patałucha do gry wrócili gdy już dobrze minęła połowa inauguracyjnej odsłony. Na przeszkodzie stanął im jednak wówczas Bartłomiej Nawrat. Golkiper Rekordu na przestrzeni paru chwil najpierw kapitalnie obronił uderzenie Denisa Blanka, a następnie dobitkę Damiana Makowskiego. Niebawem z kolei sparował próbę Juliana Gheneloffa.
Niewykorzystane sytuację zemściły się jeszcze przed przerwą. Prowadzenie bielszczanom dał bowiem Jani Korpela, a na 3-1 podwyższył Paweł Budniak. Goście mogli prowadzić nawet wyżej, ale tuż przed zejściem do szatni nie wykorzystali przedłużonego rzutu karnego.
Po zmianie stron Tygrysy rzuciły się do odrabiania strat, ale swoich okazji nie wykorzystali Waldemar Sobota i Brayan Toloza. Najlepszą zmarnował jednak Iwanow, który podszedł do rzutu karnego, ale jego intencje wyczuł Nawrat.
Rywale dali się wyszumieć naszym futsalistom i znowu w okolicach półmetka zaczęli przejmować inicjatywę. Mecz zamknęli w 33 minucie. Wówczas to do bramki miejscowych piłkę posłali w odstępie paru chwil Sebastian Leszczak i Matheus Ferreira. Potem już wynik ustalił Mikołaj Zastawnik
Dreman Opole Komprachcice – Rekord Bielsko-Biała 1-6 (1-3)
Bramki: 1-0 Iwanow – 5., 1-1 Grzywa – 6. (samobójcza), 1-2 Korpela – 17., 1-3 Budniak – 19., 1-4 Leszczak – 33., 1-5 Matheus Ferreira – 33., 1-6 Zastawnik – 36.