O zwycięstwo jednak łatwo nie było. Ekipa z Lubelszczyzny miała wielkie apetyty na pierwsze punkty w tym sezonie i napsuła miejscowym sporo krwi. Jakby nie było jej przedstawiciele zdobyli w tym meczu dwie bramki czyli tyle ile we wcześniejszych pięciu łącznie! Na szczęście podopieczni Artura Adasika piłkę do ich siatki posłali trzykrotnie. Dwa razy uczynił to Damian Makowski, a raz Krzysztof Gancarczyk.
Dzięki tej wygranej brzeżanie przesunęli się na ósmą pozycję w tabeli. Po sześciu kolejkach mają na koncie siedem punktów i legitymują się bilansem bramkowym 21-22. Do trzeciego Górnika Polkowice tracą jednak tylko trzy „oczka”
Warto odnotować, iż ASG Stanley zagrał w składzie: Krzyśka – Ożóg, J. Gancarczyk, Kędra, Antos oraz K. Gancarczyk, Krawców, Krej, Kucharski, Makowski, Suchodolski, Zajączkowski, Zalewski.
Czytaj także: Dreman z najwyższą wygraną w historii występów w elicie!