Alarm przeciwpowodziowy w Głuchołazach i okolicznych miejscowościach burmistrz Paweł Szymkowicz wprowadził w piątek 13 września o godz. 19.00. Wtedy też na terenie gminy zawyły syreny alarmowe. Deszcz pada tam nieprzerwanie od ponad 30 godzin. Poziom wody w Białej Głuchołaskiej cały czas rośnie. W piątek w południa wodowskaz wskazywał 88 cm. O godz. 20.00 było to już 191 cm. Stan alarmowy to 120 cm – został więc już znacznie przekroczony. A trend pozostaje wzrostowy.
Prognozy – także te płynące z terenu sąsiednich Czech – nie są optymistyczne. Nie brak obaw, że sytuacja będzie równie zła, jak podczas powodzi z 1997 roku.
Alarm przeciwpowodziowy w Głuchołazach. Tymczasowy most zamknięty!
Sytuacji nie ułatwia fakt, że nad rzeką biegnie tylko jedna przeprawa samochodowa. I jest to most tymczasowy, bowiem obok trwa budowa nowego mostu w ciągu drogi krajowej nr 40. Wykonawca zabezpieczył teren budowy oraz elementy obu konstrukcji. Mimo tego – jak informuje Agata Andruszewska – tymczasowa przeprawa nie jest już dostępna.
– W związku z pogarszającą się sytuacją na rzece Biała Głuchołaska służby wydały decyzję o zamknięciu mostu tymczasowego w Głuchołazach w ciągu DK40. Wyznaczono objazd przez Gierałcice – informuje.
Jak informuje Państwowa Straż Pożarna, do Głuchołaz udała się grupa operacyjna jej komendanta. „Na czas budowy nowego mostu (stary w trakcie rozbiórki, nowa przeprawa w budowie) nad rzeką Biała Głuchołaska), został ograniczony przepływ wody i rozebrano tam część wału. W związku z powyższym działania lokalnych sił wspierane są na miejscu przez siły Wojewódzkiego Odwodu Operacyjnego (2 kompanie – 20 pojazdów i ok. 100 osób) oraz 25 kadetów z Centralnej Szkoły PSP w Częstochowie w ramach Centralnego Odwodu Operacyjnego” – czytamy w komunikacie.
Jak informują strażacy z OSP Byczyna, który przez cały piątek pracowali w Głuchołazach, alarm przeciwpowodziowy jest tam jak najbardziej zasadny.
„Sytuacja w Głuchołazach jest dramatyczna. Na rzece Biała Głuchołaska poziom wody stale się podnosi. Osoby zamieszkujące blisko rzeki zostały poinformowane o spakowaniu się i oczekiwaniu na komunikat do ewakuacji. Czeskie służby informują, że na Opolszczyznę zmierza większa ilość wody niż ta, która była podczas powodzi w 1997 roku” – informuję druhowie OSP Byczyna.
Ponad 110 interwencji strażaków, głównie w powiecie nyskim
W piątek na miejscu pracowali strażacy z Namysłowa, pomagając przy przygotowywaniu worków z piaskiem. W godzinach wieczornych – mniej więcej w czasie, gdy burmistrz wprowadził alarm przeciwpowodziowy w Głuchołazach – na zmianę kolegów z Namysłowa pojechała kompania z Opola.
– Na miejscu cały czas trwa wzmacnianie oraz podnoszenie wałów – informuje dyżurny stanowiska kierowania komendy wojewódzkiej PSP w Opolu.
Do okolic godz. 21.00 na terenie województwa strażacy odnotowali ponad 110 interwencji związanych z usuwaniem skutków opadów deszczu. Te miały miejsce głównie na terenie powiatu nyskiego. Dotyczyły pompowania wody z zalanych piwnic i podwórek.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.