niedziela, 16 listopada, 2025
  • Redakcja
  • Newsletter
  • Kontakt
  • Gazetki promocyjne
  • Regulamin
  • Ochrona danych
Opolska360
  • Najważniejsze
  • Opole
  • Region
  • Sport
  • Tylko u nas
  • Biznes
  • Nauka
  • Dobra Energia
  • Razem dla Środowiska
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Opolska360
  • Najważniejsze
  • Opole
  • Region
  • Sport
  • Tylko u nas
  • Biznes
  • Nauka
  • Dobra Energia
  • Razem dla Środowiska
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Opolska360
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
REKLAMA
Home Tylko u nas

Afera w inspekcji handlowej w Opolu. Kobiety mówią o piekle, a dyrektor o dobrych zmianach

W WIH jest mobbing i bajzel – skarżą się pracownicy Wojewódzkiej Inspekcji Handlowej, którzy skontaktowali się z „Opolską”. - Nie ma rozróżnienia między specjalistą, a inspektorem, bo wszyscy robią wszystko. Pracownicy odchodzą, nie mogą się doczekać pomocy, bo dyrektor jest „polityczny”, więc nie do ruszenia.

Jolanta Jasińska-Mrukot Jolanta Jasińska-Mrukot
2022-10-28
w Najważniejsze, Tylko u nas
Afera w inspekcji handlowej w Opolu. Kobiety mówią o piekle, a dyrektor o dobrych zmianach

Paweł Nakonieczny, szef WIH Opole

REKLAMA

Polityk PiS na czele Wojewódzkiej Inspekcji Handlowej w Opolu

Dyrektor to Paweł Nakonieczny, przewodniczący rady miasta w Nysie z ramienia PiS. Natomiast pracownice opolskiego WIH, które zgłosiły się do naszej redakcji, to Elwira i Barbara. Takie mają imiona na potrzeby tekstu, bo prosiły o anonimowość.

Kobiety mówią, że nikt nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo została obniżona ranga instytucji, w której pracują. Jeszcze pracują…

– A to wszystko ze szkodą dla mieszkańców województwa – tłumaczą. – Kiedyś inspektorat przeprowadzał ponad tysiąc kontroli, a teraz sześćset. Brak poważniejszych kontroli za chwilę dotkliwie odczują kupujący towary i usługi.

Jak dodają, jeżeli już się coś kontroluje, to głównie ceny u sklepikarzy.

– Bo to najłatwiejsze, a poważniejszej kontroli już nikt nie przeprowadzi, bo specjaliści z danych działek poodchodzili – tłumaczy Barbara. – Ci nowi nie mają pojęcia, jak prawidłowo przeprowadzić kontrolę. A za chwilę okres wzmożonego kupowania zabawek, a tutaj została jedna inspektor specjalistka, z poważną chorobą, bo odchorowała to, co w naszym inspektoracie się dzieje. Strach w WIH jest powszechny, czasem boimy się wychodzić do toalety, żeby sekretarka człowieka nie zobaczyła, bo łatwo z tego powodu trafić na „dywanik” u dyrektora.

Ale zabawki to zaledwie wycinek tego, czym zajmują się inspekcje handlowe. Ponadto ktoś, kto się znał na kontrolowaniu zabawek, teraz ma robić coś zupełnie innego.

– A to dlatego, bo dyrektor Nakonieczny połączył wydziały i zakresy obowiązków, więc zapanował chaos – mówi Elwira. – Dyrektor chyba tego nie rozumie, że jeszcze się taki nie urodził, który się zna na wszystkim. Narzuca ludziom to, co nie jest w zakresie ich obowiązków.

Kontrola pracowników w WIH w Opolu

Jak dodaje, dyrektor lubi stale kontrolować pracowników. W efekcie zdecydowanie częściej siedzą firmie, niż za poprzedniego dyrektora i przez osiem godzin „sufitują”, czyli patrzą w sufit w oczekiwaniu na fajrant.

– Protegowani dyrektora stali się specjalistami w ciągu pół roku. To jest coś, czego specjaliści uczą się latami – podkreśla Elwira. – Te protegowane osoby awansowały błyskawicznie, a potem dostają decyzję do napisania i głupio pytają: „Co ja mam z tym zrobić?”.

Odsunięta od kontroli chemii została jedyna specjalistka.

– Wydział kontroli, jakości i artykułów rolno-spożywczych został zlikwidowany, a ona zdegradowana, bo zwróciła uwagę, że ludzi należy kształcić, wysyłać na szkolenia i odpowiednio im płacić – mówią kobiety. – Tutaj wiedza, która byłaby z pożytkiem wykorzystywana dla społeczeństwa, nie jest ważna. A ktoś, kto się zna na pracy w WIH i ma odwagę się o coś zapytać, jest niemile widziany. Jest zatrudnianie swoich, którzy są odporni na wiedzę. Od września 2019 do stycznia 2022 z WIH odeszły 24 osoby! To byli ludzie, którzy znali się na swojej robocie i długo ich nikt nie zastąpi.

  • Co się dzieje, gdy Paweł Nakonieczny przyjeżdża na parking przy WIH?
  • Kto kogo podsłuchuje w inspektoracie?
  • Jak wyglądała przeprowadzka z poprzedniej siedziby?
  • Co przyniosły interwencje pracowników WIH u polityków PiS?
  • Jak do zarzutów formowanych przez pracowników odnosi się Paweł Nakonieczny?

Odpowiedzi na te pytania w pełnej wersji artykułu „Kobiety mówią o piekle, a dyrektor o dobrych zmianach” w najnowszym numerze tygodnika „Opolska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.

Tags: Inspekcja Handlowa Opole (WIIH)Paweł NakoniecznyPIP Opole - Państwowa Inspekcja PracyPiS OpoleSławomir KłosowskiVioletta PorowskaWitold Zembaczyński
REKLAMA

NAJPOPULARNIEJSZE

  • nowe rezerwaty przyrody w Opolskim

    Opolskie zyska nowe rezerwaty przyrody. Mieszkańcy mówią „NIE”

    0 udostępnienia
    Usdostepnij 0 Tweet 0
  • Opolskie dworce do remontu. Mają być bardziej przyjazne pasażerom

    0 udostępnienia
    Usdostepnij 0 Tweet 0
  • Zmiany na obwodnicy Opola. Mieszkańcy Sławic częściowo „uwolnieni”

    0 udostępnienia
    Usdostepnij 0 Tweet 0
  • Nowa strefa „tempo 30” w Opolu. Zniknęły pasy, mieszkańcy wzburzeni

    0 udostępnienia
    Usdostepnij 0 Tweet 0
  • Piła na parapecie. 30-latka wypadła z kamienicy w Opolu

    0 udostępnienia
    Usdostepnij 0 Tweet 0
REKLAMA

 

 

REKLAMA

 

REKLAMA
  • Redakcja
  • Newsletter
  • Kontakt
  • Gazetki promocyjne
  • Regulamin
  • Ochrona danych

© Wydawnictwo SIlesiana 2022-2025

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password?

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In

Add New Playlist

Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Strona główna
  • Najważniejsze
  • Newsletter
  • Opole
  • Region
  • Sport
  • Tylko u nas
  • Biznes
  • Nauka
  • Razem dla środowiska
  • Dobra Energia
  • Gazetki promocyjne
  • Redakcja
  • Kontakt

© Wydawnictwo SIlesiana 2022-2025