Informację o tym, że Adam Gomoła został wykluczony z Polski 2050, partia podała w piątek 8 marca w godzinach wieczornych. W komunikacie czytamy, że „członkowie partii Polska 2050, zgodnie ze statutem, są zobowiązani do przestrzegania powszechnie przyjętych norm etycznych, a także sumiennego i rzetelnego wykonywania funkcji powierzonych im w wyborach do organów publicznych z rekomendacji partii”.
„Zaistniała sytuacja pozostawia wątpliwości, czy w przypadku pana posła Adama Gomoły zostały zachowane standardy przejrzystości i transparentności. W związku z tym, na podstawie głosowania członków zarządu krajowego partii, poseł Adam Gomoła został dzisiaj wykluczony z partii Polska 2050” – czytamy w komunikacie.
Były zgrzyty pomiędzy ludźmi Hołowni i Kosiniaka-Kamysza
Wcześniej w piątek Polska 2050 zawiesiła Adama Gomołę. Powodem były zarzuty o „handlowanie” miejscami na listach wyborczych przy próbie obchodzenia przepisów związanych z finansowaniem kampanii wyborczych. Były już poseł Polski 2050 oczekiwał od jednego z kandydatów do startu z 1. miejsca na liście do sejmiku, że wpłaci 20 tys. zł na rzecz firmy prowadzonej przez szefową sztabu w regionie. Sprawę opisała „Nowa Trybuna Opolska”.
Fakt, że Adam Gomoła został wykluczony z Polski 2050 nie ułatwia sytuacji partii przed wyborami samorządowymi. Po tym, jak kilka tygodni temu z regionalnych władz odeszły trzy osoby, zarząd w woj. opolskim liczy jedną osobę. Centrala formacji już wcześniej zdecydowała, że region opolski dodatkowym nadzorem obejmie pełnomocnik finansowy komitetu Trzecia Droga.
W opolskim PSL mogą mieć pewną satysfakcję, gdyż w ostatnim czasie doszło do ostrych rozgrywek pomiędzy ludowcami i Polską 2050. Ich owocem było usunięcie z listy Trzeciej Drogi w wyborach do sejmiku Stanisława Rakoczego z PSL. W jego miejsce Adam Gomoła ulokował jednego ze swoich ludzi. To miała być odpowiedź na to, że ów człowiek zniknął z listy kandydatów do powiatu oleskiego, za przygotowanie której odpowiadał PSL.
– Ale kolegom z PSL ta sytuacja może się jeszcze odbić czkawką. Nawet, jeśli się zwalczali, to tworzyli Trzecią Drogę. I smród, jaki się zrobił wokół Adama Gomoły, dotyka także ich – słyszymy od jednego z opolskich polityków.
Adam Gomoła wykluczony z Polski 2050. Co dalej?
W kuluarach nie brak głosów krytyki pod adresem byłego członka Polski 2050.
– Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca – mówił nam wcześniej wysoko postawiony polityk jednej z partii w regionie.
Ten sam polityk przyznawał, że próby omijania przepisów związanych z finansowaniem kampanii podejmują praktycznie wszystkie komitetu. Potwierdził to też anonimowo człowiek działający w branży marketingowej. Zauważał, że tego, jak niektórzy kandydaci się promują – banerów i spotów w mediach – nie sposób zmieścić w limicie kosztów.
Nasi rozmówcy wskazywali, że Adam Gomoła dał się po prostu złapać. W sieci można już znaleźć komentarze, że został kozłem ofiarnym.
Adam Gomoła został wykluczony z Polski 2050, ale zachował mandat posła. Jeśli najmłodszy polityk w tej kadencji Sejmu zdecyduje się go oddać – bądź straci go w innych okolicznościach – to pierwszeństwo do tego, aby go objąć, będzie miał Marcin Oszańca, prezes opolskiego PSL. On miał drugi wynik na liście Trzeciej Drogi w wyborach z 15 października 2023 roku.
Zwróciliśmy się do Adama Gomoły o skomentowanie wykluczenia z Polski 2050. Czekamy na odpowiedź.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.