Spotkanie te zostaną rozegrane w innych terminach. Niemniej MKS Kluczbork, Polonia Nysa i LZS Starowice Dolne półmetek przekroczyły w połowie tego miesiąca. Zdążyły także rozegrać jedną z dwóch kolejek zaplanowanych „awansem z wiosny”.
3 liga na półmetku – MKS Kluczbork
Niemniej w pierwszej rundzie najlepiej z Opolszczyzny spisywali się podopieczni Łukasza Ganowicza. Wobec ich postawy można mieć jednak mieszane uczucia. Z 27 punktami przy bilansie goli 29:21 zajmują teraz ósme miejsce, ale też wielu liczyło na więcej. Wszak poprzedni sezon kończyli jako wicemistrzowie zestawienia i zagrali w barażach (gdzie jednak okazali się gorsi od Błękitnych Stargard).
Teraz jednak do zajmującej tą Sparty Katowice tracą już 11 punków, a 12 do lidera Lechii Zielona Góra. Gra kluczborczan przez całą jesień mocno falowała. Zaczęli dobrze, ale potem przyszły trzy porażki z rzędu (w tym derbowa w Nysie). Po czym się obudzili i w pięciu grach zdobyli 12 „oczek” i… znowu przyszły kolejne wahnięcia.
W pewien sposób na taki obrót spraw wpływ miała spora rewolucja kadrowa w zespole. Z każdej formacji ubył przynajmniej jeden ważny gracz: bramkarz Dariusz Szczerbal, obrońca Marcin Grolik, pomocnik Patryk Wiszniowski i napastnik Dawid Wojtyra. Niemniej pojawiły się też takie nazwiska jak Rafał Niziołek czy Dawid Czapliński (obecnie boryka się z poważną kontuzją), którzy do klubu przeszli bezpośrednio z grającej na zapleczu elity Odry Opole, oraz Michał Biskup.
3 liga na półmetku – Polonia Nysa
Naprawdę nieźle za to radzili sobie beniaminkowie z Nysy. Ekipa która dość niespodziewanie okazała się najlepsza w barażach makroregionu III wśród jego wicemistrzów czterech grup 4. ligi zaczęła sezon nawet jako lider, a po ośmiu kolejkach była czwarta w zestawieniu, do tego trzy serie potem szósta.
W ostatnich siedmiu meczach nysanie nie wygrali już jednak ani razu, choć też w tym czasie zanotowali pięć remisów, w tym u lidera z Zielonej Góry. Ale była też jedyna porażka u siebie, z Karkonoszami Jelenia Góra i to aż 0:4, czy nieco większy pogrom w Legnicy z niżej notowanymi rezerwami Miedzi (2:7). To wszystko sprawiło, że uzbierali 23 punkty (bilans goli 30:32), co na ten moment daje im całkiem bezpieczną 10 lokatę w tabeli. A jak to u nowicjuszy podstawowym celem jest najpierw utrzymanie.
Dlatego też sprowadzono takich graczy jak Radosław Wójcicki, Michał Zimon (obaj sprowadzenie z Wisła II Kraków), Igor Bambecki (Lechia Zielona Góra), Mateusz Pawlak (Unia Turza Śląska) czy wspomniany Szczerbal. Wszyscy z miejsca stali się ważnym członkami zespołu. Niemniej najskuteczniejszy jest sprowadzony już zimą Maksymilian Podgórski.
3 liga na półmetku – LZS Starowice Dolne
Załoga Jakuba Reila również zaliczyła całkiem udany początek. Przecież po dziewięciu meczach miała dziewięć „oczek”, a przy odrobinie szczęście mogłaby, a nawet powinna uzbierać więcej. To też dawało pozycję powyżej strefy spadkowej. W końcu udało się przełamać.
I w dwóch ostatnich starciach pozytywnie zaskoczyli mierząc się ze znacznie wyżej notowanymi rywalami. I to na wyjazdach. Najpierw bowiem ograli Carinę Gubin, a następnie zremisowali z LKS-em Goczałkowice-Zdrój. Niemniej i tak ugrzęźli w strefie spadkowej.
Szkoda też przy tym, ze nie radzą sobie tak dobrze na swoim boisku, jak na wyjazdach, bo dysproporcje punktowe są wyraźne, wszak 3 do 10, co daje łącznie 13 (stosunek bramek to 16:39). A to z kolei daje pozycje nr 16 w zestawieniu. W dodatku jeśli weźmie się pod uwagę to, że na mocno „pod kreską” szczebel wyżej jest GKS Jastrzębie to starowiczanie do bezpiecznej pozycji tracą teraz sześć „oczek”. Zimą będą musieli też postarać się o lepszego snajpera, bo najskuteczniejsi w ich gronie Dawid Gruszecki i Michał Skowron, mają po zaledwie trzy trafienia na koncie.
Czytaj także: Trener mistrzów jesieni w „okręgówce”: Chcemy spróbować gry wyżej
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania
