Koszykówka
Wciąż nie zawodzą nasze zespoły koszykówki. Tym razem zaczniemy od dziewcząt z Chrobrego Głuchołazy, które w niedzielę powrócił do gry bo blisko miesiącu przerwy. I to powróciły z wielkim przytupem, albowiem na swoją inaugurację drugiej rundy rozbiły u siebie 87:35 UKS Dwójkę Kamienica Polska. Jak wskazuje wynik był to pojedynek bez większej historii.
Tym samym był to siódmy z rzędu i ósmy w ogóle triumf podopiecznych Tadeusza Widziszowskiego. Dzięki temu też powróciły na pierwszą pozycję w strefie śląskiej, wszak w dziewięciu grach uzbierały 17 punktów.
Chrobry Basket Głuchołazy – UKS Dwójka Kamienica Polska 87:35 (21:9, 24:14, 29:6, 13:6)
Chrobry: Michalak 20, Jankowska 17, Nycz 14, Staniewicz 10, Kowalska 8, Madej 8, Szastak 6, Domagalska 2, Gajos 2.
Od zwycięstwa do zwycięstwa krocza także przedstawiciele Pogoni Prudnik, którzy w dalekim Gorzowie Wielkopolskim rozgromili tamtejsze Kangury Basket 95:55. Co ciekawe początek spotkania wcale nie zapowiadał takiego obrotu sprawy, albowiem miejscowi prowadzili po premierowej „ćwiartce” 25:23. Biało-niebiescy potem jednak tak zwarli szeregi w defensywie, że w pozostałych trzech odsłonach łącznie rywale zdobyli niewiele więcej punktów. Dość napisać, iż w ostatniej rzucili ich pięć!
Tak czy inaczej prudniczanie zanotowali 19. triumf z rzędu, a tyle właśnie gier rozegrali w tym sezonie. Nie są jednak liderem grupy D, albowiem przewodzący stawce Turów Zgorzelec ma jeden mecz więcej.
Kangury Basket Gorzów Wlkp – Pogoń Prudnik 55:95 (25:23, 8:26, 17:27, 5:19)
Pogoń: Nowicki 23, Nowakowski 20, Prostak 14, S. Sanny 9, Mordzak 8, Jadaś 7, Kasiński 6, Gnilka 4, Kociuga 4, Krupiński.
Siatkówka
Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczą także siatkarki z Nysy. Tym razem liderki grupy III w trzech partiach pewnie ograły AZS AWF Wrocław. Co prawda odsłony nr 2 i 3 nie były tak łatwe jak premierowa, jednak i tak gospodynie kontrolowały przebieg spotkania.
Dzięki temu nysanki umocniły się na pierwszej pozycji pozycji w swojej tabeli. Na ten moment mają na koncie 33 „oczka” przy bilansie setów 37:14
NTSK PANS Komunalnik Nysa – AZS AWF Wrocław 3:0 (25:12, 25:21, 25:22)
NTSK: Śmidowicz, Natanek, Wałek, Wieczorek, Kaczmarczyk, Kowalczyk, Michalik (libero) oraz Górska, Pisarczyk, Zych.
Dobrze poszło także ich kolegom z Zaksy Strzelce Opolskie. Podopieczni Dawida Krupy nie dość, że przerwali serię czterech porażek z rzędu to pokonali przy tym faworyzowanego Ikara Legnicę. W dodatku na wyjeździe. Jakby tego było mało zdołali się podnieść po fatalnej trzeciej odsłonie w której ugrali ledwie 11 piłek. W następnej partii zwyciężyli za to do 22, a tie break już należał do nich.
Tym samym, choć wciąż zajmują przedostatnie miejsce w strefie III, to mają na koncie 12 punktów przy bilansie setów 17:39. Przed nimi także jeden mecz zaległy z nieco wyżej sklasyfikowanym Chełmcem Wałbrzych.
Ikar Legnica – ZAKSA Strzelce Opolskie 2:3 (24:26, 25:19, 25:11, 22:25, 10:15)
ZAKSA: Błażej, Zapłacki, Walczak, Brysik, Dziekan, Andrulewicz, Gawron (libero) oraz Kita, Matyja, Wójcikiewicz.
Futsal
Bez happy endu rundę rewanżową zainaugurowali futsaliści Gredaru Bongo Niemodlin, którzy na powrót do gry o punkty czekali równo 50 dni. Boli to tym bardziej, że w hali wyżej notowanego Orła Jelcz Laskowice ulegli minimalni, wszak 2-3. W dodatku dzień konia w gronie rywali miał Dominik Chruściel notując hat tricka. Na nic więc zdały się trafienia Rafała Gawina i Patricka Riemann.
W związku z powyższym podopieczni Jakuba Budycha pozostali na szóstej pozycji w tabeli, która w przypadku makroregionu III jest ostatnią. Po sześciu spotkaniach wciąż bowiem legitymują się ledwie czterema „oczkami” (bilans bramkowy 23-29).
Piłka ręczna
Jeszcze dłuższą przerwę od walki o stawkę miały szczypiornistki Otmętu Krapkowice, które powróciły do niej po 11 tygodniach. Ten czas wyraźnie im nie posłużył, albowiem zostały rozbite w Rudzie Śląskiej przez tamtejszy Grunwald. Pewnym usprawiedliwieniem może być fakt, iż w składzie przyjezdnych zabrakło ich liderki Natalii Staśkiewicz.
Tak czy inaczej krapkowiczanki spadły na siódmą, przedostatnią lokatę w zestawieniu grupy B. Po pięciu meczach mają w dorobku sześć punktów (106:163).
Grunwald Ruda Śląska – Otmęt Krapkowice 42:13 (22:9)
Otmęt: Szymańska – Matuszek 4, Stopa 3, Wołoszczak 2, Bugdoll 1, De Sena Pereira 1, Medwid 1, Tiuchtiej 1, Kurek, Stańczyk, Szwajkiewicz.



