Jakby tego było mało podopieczni Adama Swaczyny znowu wygrali za pełną pulę i mają już na koncie 38 punktów. Z czego 12 zdobyli w czterech ostatnich grach. To pozwoliło im umocnić się na siódmym miejscu w tabeli PlusLigi (pełne zestawienie TUTAJ).
ZAKSA wygrała w Lubinie
Postawa obu ekip w premierowej odsłonie początkowo falowała. Najpierw goście wygrali pierwsze trzy akcje, ale potem rywale doprowadzili do remisu. Gdy nasi siatkarze znowu odskoczyli (tym razem na 12:8), to niebawem lubinianie niemalże ponownie mocno zniwelowali straty. Do trzech razy sztuka. Gdy ekipa z Opolszczyzny uciekła na 18:12 to potem już do końca kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Ba, do końca tej części oponenci ugrali już tylko dwie piłki.
Po zmianie stron mieliśmy na wstępie dość wyrównana walkę. Niemniej kędzierzynianie byli z reguły o krok, dwa przed miejscowymi. Taka sytuacja miała miejsce do „półmetka” tego seta. Od stanu 12:11 dla nich nasi siatkarze przechylili na swoją korzyść pięć z sześciu kolejnych akcji i potem już trzymali rękę na pulsie triumfując 25:20.
W trzeciej partii „miedziowi” próbowali nadawać ton grze i przez jakiś czas nawet im się to udawało. Tak mniej więcej do momentu ich prowadzenia 12:11. Wówczas to kędzierzynianie znowu zanotowali dobry okres. Wygrali cztery piłki z rzędu, a potem już mieliśmy powtórkę z poprzedniej partii. Łącznie z identycznym rezultatem
KGHM Cuprum Lubin – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (14:25, 20:25, 20:25)
ZAKSA: Janusz (3 pkt), Bednorz (9), Smith (6), Kluth (12), Chitigoi (7), Takvam (7), Shoji (libero) oraz Banach, Szymański.
Czytaj także: Na trzecim szczeblu w hali zwycięstwa Chrobrego, Pogoni i NTSK