ZAKSA ograła Barkom…
W Wieluniu gdzie w roli gospodarzy występuje team z Ukrainy, nie mógł wystąpić Łukasz Kaczmarek. Tym razem z powodu choroby. No cóż, to kolejny przypadek do swoistego rodzaju „galerii absencji” Zaksy w tym sezonie…
Premierowa partia niemalże od początku do końca toczyła się pod dyktando gospodarzy. Dość napisać, że kędzierzynianie nie prowadzili w niej choćby raz. Ostatni mieliśmy z kolei przy wyniku 12:12. Później rywale znowu długo byli krok, dwa przed gośćmi. Na finiszu natomiast jeszcze bardziej podkręcili tempo i zwyciężyli pewnie przewagą pięciu „oczek”
Podopieczni Adama Swaczyny zareagowali jak trzeba i wygrali pierwsze cztery akcje kolejnej odsłony. Miejscowych jednak to szczególnie nie zraziło i zaczęli sukcesywnie odrabiać straty. „Dogonili” Zaksę przy stanie 11:11. Na szczęście jej przedstawiciele nie pozwolili się im bardziej rozpędzić i zaczął się bój na całego. W decydujących momentach więcej zimnej krwi zachowali jednak przyjezdni, triumfując do 22.
… po walce do samego końca
Trzecia część zaczęła się podobnie do poprzedniej. Goście znowu „zaczęli” od 4:1, ale lwowianie niemalże momentalnie doprowadzili do remisu. I analogicznie dalej mieliśmy niezwykle wyrównane starcie. Dopiero w okolicach „półmetka” przy zagrywkach Bartłomieja Klutha gościom udało się odskoczyć (15:12). Później już gra po obu stronach mocno falowała. Wojnę nerwów lepiej wytrzymała drużyna z Opolszczyzny zwyciężając najmniejszą potrzebną do tego różnicą.
Czwarty set był, a jakże, znowu bardzo wyrównany. Długo żadna z ekip nie potrafiła zbudować sobie większej przewagi. Dopiero w momencie gdy gra wchodziła w decydującą fazę przyjezdni zyskali trzy „oczka” przewagi. Gdy było 23:19 wydawało się, że jest już po zawodach. Team z Ukrainy podjął jednak jeszcze walkę i nawiązał kontakt. Drugiego meczbola ZAKSA już jednak wykorzystała.
Tym samym ma teraz na koncie 32 punkty czyli tyle samo ile ósma w stawce PGE GiEK Skra Bełchatów. Na 10. z kolei „strącili” PSG Stal Nysa. Lwowianie tracą natomiast do niej już siedem „oczek” (pełna tabela TUTAJ).
Barkom Każany Lwów – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (25:20, 22:25, 25:23, 25:23)
Czytaj także: Wpadka UNI Opole w Stegu Arenie. Porażka po tie breaku