Wieczór wyborczy PiS w Opolu: Nie jest nas zbyt wielu…
– Nie jest nas zbyt wielu – mówiła Violetta Porowska kwadrans przed 21.00, gdy trwał już Wieczór wyborczy PiS w Opolu.
– Bardzo wielu naszych ludzi pracuje w komisjach. A w Pokrzywnej odbywa się spotkanie zorganizowane przez Katarzynę Czocharę – wskazała.
Jeszcze zanim na ekranie telewizora pojawiły się sondażowe wyniki posłanka odniosła się do wysokiej frekwencji wyborczej.
– Zawsze się cieszę, gdy demokracja wygrywa. Od paru wyborów obserwujemy zwiększone zainteresowanie wyborami, czyli wyższą świadomość wyborców. A to daje nadzieję, że wynik będzie najlepszy dla Polski – powiedziała.
Pojawienie się słupków z przybliżonymi wynikami wywołało w sali entuzjazm i gromkie brawa. Towarzyszyły one także telewizyjnemu wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego, kiedy mówił: „Nie pozwolimy, by Polskę zdradzono”.
W Opolu razem z działaczami PiS-u w Warszawie skandowano głośno „Dziękujemy!” pod adresem tych, którzy na partię rządzącą głosowali.
200 mandatów – za mało na większość
– Ach, gdyby tak piętnaście mandatów więcej, byłoby łatwiej – rzucił przed siebie jeden z uczestników.
Podobnym tonie wypowiedziała się dla „O!Polskiej” Violetta Porowska.
– Zwycięstwo jest olbrzymie, bo w historii wolnej Polski nie było takiej sytuacji, by formacja kolejno kilka razy zdobywała zwycięstwo – mówiła.
– Pytanie, czy misja utworzenia nowego rządu będzie łatwiejsza czy trudniejsza. My z drogi walki o Polskę nie zejdziemy. Dużo pracy przed nami. Nawet jeśli trudność ze skonstruowaniem rządu będzie duża, dobro, jakie PiS zrobił dla Polski pozostanie. Wstępne dane wskazują na 200 mandatów. Do samodzielnej większości dużo jeszcze potrzeba. Zobaczymy, co pokaże wynik ostateczny. Jeśli mandatów będzie więcej, konstrukcja przyszłego rządu będzie łatwiejsza. Ostatnie doświadczenia na Słowacji i w innych krajach pokazują, że te pierwsze wyniki mogą się od ostatecznych bardzo różnić – komentowała.
