Unia Opole
Dwie pierwsze drużyny grały już zresztą w grupie III zakończonej niedawno kampanii. Nieco lepiej spisały się opolanki, które uzbierały łącznie 17 punktów przy stosunku bramek 38-53. To dało im siódmą lokatę w zestawieniu.
– To pozycja na miarę naszych oczekiwań, tym bardziej, że zdawaliśmy sobie sprawę, że nie grozi nam ani awans, ani spadek – obrazuje sytuację prezes Tomasz Minkiewicz. – Można powiedzieć, że za nami taki dość przejściowy sezon. Poświęciliśmy go na budowanie drużyny, bo wcześniej odeszło parę kluczowych dziewczyn – dodaje wyliczając, iż swoich sił wyżej chciały spróbować choćby Karolina Larska, Agata Brzozowska, Marlena Jaszyk czy Pamela Drożdż.
– W ich miejsce przyszły co prawda nowe zawodniczki, ale też chcieliśmy by ograła się młodzież, która występowała poprzednio w Centralnej Lidze Juniorek. To bardzo perspektywiczne dziewczyny. Potrzebują jednak czasu, żeby się oswoić z piłką seniorską. I szczególnie było to widać w pierwszej rundzie. Z biegiem czasu jednak prezentowały się coraz lepiej – nie kryje sternik klubu.
Ten był tym bardziej blisko drużyny, wszak jesienią jeszcze ją prowadził, a zimą na tym stanowisku zastąpił go Tomasz Lechowicz.
– Wiosną miał czas żeby poznać swoje podopieczne, żeby nie tylko kontynuować część tego co ja z nimi robiłem, ale też wdrażać swoje pomysły. Teraz czekamy niejako na owoce tych naszych założeń – wyjaśnia Minkiewicz. – Do nowego sezonu jednak podchodzimy na spokojnie. Poszukamy wzmocnień i spróbujemy powalczyć o wyższe lokaty. Nie mówię, że o awans, ale celujemy w czołówkę.
Plon Błotnica Strzelecka
Natomiast piłkarki z powiatu strzeleckiego uzbierały 10 „oczek” przy bilansie goli 27-67 i finiszowały na dziewiątym miejscu. Tym samym uniknęły spadku, który zanotowała tylko najgorsza w zestawieniu drużyna Chrobrego Głogów. Przedstawicielki Plonu mogą się jednak pochwalić, iż na sam koniec, jako jedyne w tym sezonie, urwały punkty triumfatorkom zmagań czyli rezerwom Czarnych Sosnowiec.
– Udało się osiągnąć plan minimum jakim było utrzymanie i z tego jesteśmy przede wszystkim zadowoleni – nie kryje Dariusz Koczyk, prezes klubu.
– Szczególnie cieszy mnie runda wiosenna. Mieliśmy w niej dużo gorszy terminarz niż jesienią, bo z dziewięciu spotkań aż sześc graliśmy na wyjazdach. A nie tylko lepiej punktowaliśmy, ale i potrafiliśmy wygrać w Żywcu [ostatecznie i tak był walkower na korzyść naszej ekipy – przyp. red.]. Do tego dwa remisy, jedna minimalna porażka, tak że można było ugrać nawet coś więcej – zauważa.
W Błotnicy Strzeleckiej powoli też już myślą o nowym sezonie. Aczkolwiek wciąż nie wiadomo czy drużyna przystąpi do zmagań właśnie na tym samym szczeblu. Jak deklaruje włodarz klubu w tej kwestii wiele może się wyjaśnić do końca pierwszej dekady lipca.
– Chcemy przystąpić do rozgrywek i wszystko ku temu zmierza. Mamy licencję, rozmawiamy też z dziewczynami, które grały u nas i które mogą grać. Zobaczymy co z tego wyjdzie – podkreśla. – Gdyby udało się utrzymać skład, dodać dwa, trzy wzmocnienia, to w przyszłym sezonie powinniśmy się włączyć do walki o górną połowę tabeli.
ULKS Bogdańczowice
Kolejną drużyną, która może dołączyć do gry w makroregionie III jest ULKS Bogdańczowice. W 4 lidze opolskiej (pełna tabela TUTAJ) podopieczne Grzegorza Świtały wygrały rywalizację z 49 punktami na koncie (przy bilansie bramkowym 71-22) i zasłużenie mogły świętować awans.
– Jak najbardziej zgłosiliśmy akces i przystąpimy do rozgrywek – podkreśla Jan Sadowski, prezes klubu spod Kluczborka. – Zresztą dostaliśmy zaproszenie do nich jeszcze przed tym sezonem, ale trener uznał, że to jeszcze nie czas. Najpierw musimy zgrać się szczebel niżej i spróbować własnymi siłami awansować. Z biegiem czasu okazało się, że to była trafna decyzja. Dziewczyny się skonsolidowały, popracowały nad taktyką i teraz śmiało możemy próbować swoich sił poziom wyżej.
Warto odnotować, iż drugą lokatę w tych zmaganiach zajęła Polonii Prószków z 39 „oczkami” (52-37). Natomiast na finiszu na trzecie miejsce wskoczyły natomiast rewelacyjnie spisujące się wiosną piłkarki LZS-u Pakosławice. Dziewczęta spod Nysy z 26 punktów (54-64), aż 17 zdobyły w ośmiu meczach, licząc od 23 kwietnia!
Czytaj także: Rolnik Głogówek pokazał moc na wiosnę. Pewne utrzymanie w 2 lidze!