Wieczór wyborczy Polski 2050
– Walczyliśmy o to. To było coś co było na naszym horyzoncie i bardzo się cieszę, że widzę taki wynik. 13 procent to może oznaczać nawet dwa mandaty na Opolszczyźnie – nie krył radości Adam Gomoła, lider na liście Trzeciej Drogi w naszym regionie.
– To dwa razy tyle dobra, dwa razy tyle przełożenia na te wszystkie sprawy o których mówiliśmy konsekwentnie. Nie tylko przez tą całą kampanię, ale też przez te trzy lata budowania naszego ruchu Polska 2050 w województwie opolskim. To są wszystko efekty pracy oddolnej. Nie baliśmy się kontaktu nawet w najbardziej „propisowych” miejscowościach, gminach, powiatach – wyjaśniał.
W podobnym tonie wypowiadał się Piotr Sitnik, lider Polski 2050 na Opolszczyźnie.
– Wynik ogólnopolski bardzo dobry, a na Opolszczyźnie będzie jeszcze lepszy i mamy szansę spokojnie na dwa mandaty. Zrobiliśmy dobrą kampanię, to się przełożyło na ten dobry wynik i sukces Polski 2050 i Trzeciej Drogi w województwie opolskim – cieszył się. – Mam nadzieję, że rzeczywiście uda się utworzyć rząd większościowy. Trzeba będzie naprawiać to, co zostało zepsute. I przede wszystkim dowiedzieć się jaki jest stan państwa, a szczególnie finansów, bo my do końca nie wiemy.
Adam Gomoła: Koniec rządów PiS
Obaj podkreślali, że taki wynik to też około 250 mandatów prognozowanych dla demokratycznej opozycji.
– Wynik Platformy dość podobny jak w poprzednich wyborach, Lewicy też całkiem porównywalny. I właśnie tą dodatkową robotę zrobiła Trzecia Droga, która jest gwarantem tego, że utworzony rząd będzie demokratyczny – zauważał Adam Gomoła.
– To wszystko też oznacza, wreszcie po ośmiu latach rządów PiS, zmianę władzy. Wzięcie odpowiedzialności za Polskę, powrót do kierunku demokratycznego, europejskiego – wyliczał.
Adam Gomoła był także pod wrażeniem frekwencji.
– To jest coś czego się chyba nikt nie spodziewał. Okazało się, że te wszystkie osoby, którym powtarzaliśmy przez ostatnie miesiące, iż to najważniejsze wybory od 1989, że one dotyczą bezpośrednio nas i każdy musi w tych wyborach podjąć jakąś decyzję, to trafiło wreszcie na podatny grunt. Ludzie poszli do urn, wybrali swoich swoich przedstawicieli i już niedługo reprezentować będzie ich rząd utworzony przez większość demokratyczną – podkreślał.
Wieczór wyborczy Polski 2050. Gdzie PSL?
Nie dało się zauważyć także tego, że choć Trzecia Droga to wspólne siły Polski 2050 i PSL, to oba ugrupowania świętowały oddzielnie.
– To jest nasz wspólny sukces. Wielu wróżyło, że nasza koalicja się rozpadnie, że nie dojdziemy do progu. A proszę zobaczyć: jesteśmy bliżej jesteśmy bliżej 17 proc. niż tych ośmiu, które nam zapowiadano. Bardzo chciałbym podziękować naszym koalicjantom z PSL. To były naprawdę dobrze przepracowane dwa miesiące. Każdy miał swój odcinek frontu, każdy na nim walczył jak potrafił. I nie mam wątpliwości, że ta koalicja po prostu była potrzebna. Wbrew temu, co wiele osób mówiło jeszcze niedawno. Cieszę się na tę współpracę z PSL, która jeszcze przed nami – deklarował Adam Gomoła.
W tym wszystkim nie brakowało także „małych zgrzytów”, jak choćby wynik PiS-u oscylujący blisko 37 procent.
– Mimo wszystko dużo, ale trzeba wziąć pod uwagę nierówne warunki kampanii. Bo jednak telewizja publiczna cały czas „grilowała” opozycję. Nawet jak Szymon Hołownia doskonale wypadł w „debacie” na TVP, to zaczęły się ataki na Polskę 2050. Przykro mi, że tyle osób oglądało telewizję publiczną tak bezrefleksyjnie nie widząc tych manipulacji – zauważał Piotr Sitnik.
Czytaj także: Wieczór wyborczy PiS w Opolu. Radość ze zwycięstwa, niepokój o przyszłą koalicję