Tour de Pologne 2024 to wyścig należący do UCI WorldTour, czyli swoistego rodzaju Ligi Mistrzów tego sportu. Wyżej w hierarchii są tylko Tour de France, Giro d’Italia czy Vuelta Espana. Nic więc dziwnego, że na trasie zobaczymy prawdziwych tuzów kolarstwa.
Kto się będzie ścigał?
Przyjadą byli mistrzowie świata − Mads Pedersen (Lidl-Trek) i Tobias Foss (INEOS Grenadiers). Będą także takie gwiazdy jak Jonas Vingegaard i Olav Kooij (obaj Team Visma – Lease a Bike), Tim Merlier (Soudal – Quick Step), Phil Bauhaus (Bahrain Victorious), Gerben Thijssen (Intermarche-Wanty), Matteo Moschetti (Q36.5 Pro Cycling Team) czy kończący karierę Cesare Benedetti (obaj Red Bull – BORA – hansgrohe).
Nie zabraknie także Polaków, którym będzie można kibicować dwojako. Spora grupa z nich będzie jechać bowiem w barwach zagranicznych ekip. Jak choćby Rafał Majka (UAE Team Emirates), który ma w swoim dorobku zwycięstwo w klasyfikacji generalnej wyścigu. Do tego Stanisław Aniołkowski (Cofidis), Łukasz Wiśniowski (Bahrain Victorious), Szymon Sajnok (Q36.5 Pro Cycling Team), Filip Maciejuk (Red Bull − BORA − hansgrohe). Nie zabraknie również reprezentacji Polski, a w jej składzie pojadą pojadą Norbert Banaszek, Marcin Budziński, Radosław Frątczak, Kacper Gieryk, Mateusz Kostański, Piotr Pękala, Michał Paluta.
Tour de Pologne 2024 u nas
Przypomnijmy, iż najbardziej prestiżowy wyścig kolarski w Polsce i jeden z najbardziej renomowanych na świecie, przejedzie przez województwo opolskie drugi raz z rzędu. Tym razem przez południową jego część. Przed rokiem jeden z etapów prowadził z dolnośląskiego Strzelina do Opola m. in. przez Grodków, Niemodlin i Korfantów. Teraz start trasy liczącej blisko 200 km usytuowano w Kłodzku, a metę w Prudniku. Natomiast lotne premie przewidziano w Otmuchowie.
Co ciekawe będzie to również, tak jak rok wcześniej, czwarta z siedmiu części rywalizacji. Za to już z nieco inną datą. O ile wtedy bowiem ściganie odbywało się na przełomie lipca i sierpnia o tyle teraz przewidziano je w dniach 12-18 sierpnia, a do nas zawita praktycznie „pośrodku”, bo 15 sierpnia. Inauguracja zmagań odbędzie się we Wrocławiu, a finisz w Krakowie.
Start czwartego, czyli „opolskiego” etapu, liczącego 195 km, przewidziano w dolnośląskiej Kudowie Zdrój, gdy tylko minie południe. Następnie kolarze przejadą przez Bystrzycę Kłodzką, Przełęcz Jaworową, Kamieniec Ząbkowski, Ząbkowice Śląskie i Otmuchów, gdzie ulokowane będą lotne, górskie i specjalne premie.
Dokładne godziny przejazdów
Do naszego województwa wjadą oni okolicach miejscowości Lipniki około godz. 15.10. Pięć minut później powinni być w Białowieży, a po upływie takiego samego okresu w Starowicach. A potem, przez Nieradowice (godz. 15:22) udadzą się do wspomnianego Otmuchowa (15:26), gdzie czeka ich premia Lotto. Później przez Broniszowice, Kałków i Buków skierują się stronę Białej Nyskiej (15:49), by znowu jechać na południe. Przejadą przez Przyłęk, Polski Świętów, Nowy Świętów i około godz. 16:09 osiągną Głuchołazy. Następnie przez Charbielin, Wierzbiec i Łąkę Prudnicką wjadą do Prudnika (meta godz. 16:29).
- 15:10 – Lipniki
- 15:15 – Białowieża
- 15:20 – Starowice
- 15:22 – Nieradowice
- 15:26 – Otmuchów
- 15:33 – Broniszowice
- 15:36 – Kałków
- 15:40 – Buków
- 15:43 – Kwiatków
- 15:49 – Biała Nyska
- 15:54 – Przyłęk
- 15:59 – Polski Świętów
- 16:01 – Nowy Świętów
- 16:09 – Głuchołazy
- 16:14 – Charbielin
- 16:18 – Wierzbiec
- 16:23 – Łąka Prudnicka
- 16:29 – Prudnik, ul. Kościuszki 19
Hołd dla Szozdy
W tej ostatniej miejscowości powinni powalczyć sprinterzy, czego nie kryje Czesław Lang, Dyrektor Generalny Tour de Pologne. Podobnie jak i tego, że meta w Prudniku będzie poświęcona pamięci Stanisława Szozdy. To tam przecież urodził się ten wybitny polski kolarz, medalista olimpijski i mistrzostw świata. A także zwycięzca Tour de Pologne i Wyścigu Pokoju.
– Czwarty etap będzie zadedykowany wspaniałemu kolarzowi i mojemu serdecznemu przyjacielowi Stasiowi Szoździe, ponieważ będziemy finiszowali w Prudniku, w którym się urodził i mieszkał – mówił na stronie organizatora.
Co ważne samo miasto zyska także wizerunkowo i marketingowo. Jakby nie było przecież w takich przypadkach z reguły najbardziej atrakcyjny jest finisz. Obrazy z takich miejsc goszczą często na antenie telewizji transmitujących to wydarzenie z Eurosportem na czele.
Czytaj także: Kolejarz Opole w play-off! Zadecydował ostatni wyścig sezonu zasadniczego