Stanley Brzeg pokonał Górnika Polkowice 6-4. I tak jak wskazywałby na to rezultat – nie bez problemów. A i emocji było co niemiara.
Goście dobrze weszli w mecz, albowiem dość szybko wynik na ich korzyść „otworzył” Kamil Kaczmar. Później sporo było sytuacji dla obu ekip, ale na dobre wszystko rozkręciło się gdy na tablicy czasu gry dobiegał kwadrans. Od tego momentu przez 150 sekund padły trzy gole. Najpierw wyrównał Ariel Piasecki, po czym niebawem Andrzej Koryciński sprawił, że polkowiczanie znowu mieli bramkę więcej, a jeszcze mniej czasu potrzebował Damian Makowski, by trafić na 2-2.
Stanley Brzeg pokonał Górnika Polkowice
Tuż po zmianie stron pierwsze prowadzenie miejscowym dał ich golkiper Rafał Krzyśka. Później jednak znowu wydajniejsi byli rywale. Trafienia Kornela Ciupki i Ołeksandra Nahajcewa sprawiły, że tuż po półmetku drugiej odsłony było 4-3 dla nich. Wkrótce jednak obudził się Wadim Iwanow. Najpierw wyrównał, a niebawem skompletował dublet. Po chwili więc rywale odkryli się i momentalnie skarcił ich Makowski. Takiego dystansu futsalistom Górnika nie dało się już w żaden sposób skrócić…
Tym samym przewaga podopiecznych Bartłomieja Szczeciny nad nimi wzrosła do pięciu punktów. A do końca sezonu zostały już tylko dwie kolejki (pełna tabela TUTAJ).
ASG Stanley Brzeg – Górnika Polkowice 6-4 (2-2)
Bramki: 0-1 Kaczmar – 3., 1-1 Piasecki – 14., 1-2 Koryciński – 16., 2-2 Makowski – 17., 3-2 Krzyśka – 21., 3-3 Ciupka – 26., 3-4 Nahajcew – 31., 4-4 Iwanow – 33., 5-4 Iwanow – 37., 6-4 Makowski – 37.
Stanley: Krzyśka – Boczarski Iwanow Makowski Piasecki oraz J. Gancarczyk, Kędra, Krawców, Kuźmenko, Powała, Rabanda.
Czytaj także: Dreman Exlabesa Opole-Komprachcice wciąż musi walczyć o play off