NTSK Nysa kontra KSZO Ostrowiec Św.
Jakby tego było mało już na pierwszym etapie, w starciu z KSZO SMS Ostrowiec Świętokrzyski, dostarczyły mnóstwo emocji. Nie tylko dlatego, że w pojedynku tym było pięć setów. Proszę sobie bowiem wyobrazić, że każdy z nich kończył się minimalną różnicą punktów potrzebną do wygrania partii. Do tego w aż trzech z nich rywalizowano „na przewagi”, w tym także w tie braku.
Grające u siebie nysanki zwyciężyły dwie pierwsze partie (29:27 i 28:26), a potem przyjezdne dwukrotnie triumfowały do 23. Wydawało się więc, że znowu sprawdzi się stare siatkarskie porzekadło głoszące „że kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3”. Na szczęście podopieczne Andrzeja Roziewicza wytrzymały presję w piątym secie i zwyciężyły 17:15!
Tym samym nasze siatkarki zagrają w drugiej rundzie zaplanowanej na 26 października. Wtedy to zmierzą się z SAN-Pajdą Jarosław. Ekipa z Podkarpacia obecnie zajmuje piąte miejsce na zapleczu elity kobiet. Jeśli NTSK sprawi niespodziankę to zyska prawo gry w 1/8 finału gdzie czekają już rywalki z TauronLigi. Na czele z Chemikiem Police czy Uni Opole!