Siatkarki UNI w Rzeszowie walczyły dzielnie szczególnie w pierwszej i trzeciej odsłonie. Na inaugurację bowiem nadspodziewanie łatwo ograły gospodynie. Triumfowały bowiem przewagą ośmiu piłek. Po zmianie stron wydawało się, że zostały szybko sprowadzone na ziemię. Dość napisać, iż w drugiej odsłonie ugrały tylko 14 punktów!
Podopieczne Nicoli Vettoriego nie poddał się jednak. W trzeciej odsłonie znowu prezentowały się bardzo dobrze. Rywalki jednak już ich nie zlekceważyły, dzięki czemu mieliśmy dość wyrównany bój. Na finiszu opolanki zachowały więcej zimnej krwi i zwyciężyły 25:22. Czwarta odsłona za to od początku należała do ekipy z Podkarpacia. Jej przedstawicielki dyktowały warunki gry i pewnie wygrały do 17.
W tie breaku przyjezdne znowu prezentowały się bardzo dobrze, jednak tym razem happy endu nie było. Rzeszowianki zwyciężyły 15:11.
Siatkarki UNI w Rzeszowie co prawda zdobyły niespodziewany punkt, ale ich sytuacja w tabeli Tauron Ligi niewiele się zmienia. Wciąż są bowiem ostatnie z 12 „oczkami” na koncie.
WIĘCEJ INFORMACJI NIEBAWEM
Developres BELLA DOLINA Rzeszów – UNI Opole 3:2 (17:25, 25:14, 22:25, 25:17, 15:11)