– Sala gimnastyczna w V LO w Opolu nie ma ogrzewania już od jakiegoś czasu. Jest tam tak zimno, że młodzież się zbuntowała. Uczniowie odmówili ćwiczeń, nie sposób się tam tez przebierać z powodu chłodu w szatniach – informuje jeden z rodziców.
– Młodzież w ramach zajęć z wf ma siedzieć i rozmawiać o sporcie. Mają też wyjścia na spacery, niektórzy organizowali sobie kręgle albo wyjścia na lodowisko. Nic w tym złego, ale to już trwa od jakiegoś czasu. I nie wiadomo, jak długo tak będzie – alarmuje rodzic.
Sylwia Antczak, wicedyrektorka V LO w Opolu wskazuje, że sala gimnastyczna czeka na naprawdę awarii systemu ogrzewania.
– Pojawiła się nieszczelność. Sytuacja była na tyle poważna, że wymagała interwencji zewnętrznej firmy. Znalezienie takiego podmiotu od ręki nie jest łatwe – argumentuje.
Konieczne było też zabezpieczenie pieniędzy na naprawę. Te dopiero niedawno szkoła pozyskała z urzędu miasta.
– Naprawa awarii rozpocznie się w poniedziałek 20 listopada. Prace mają potrwać 10 dni – zapowiada Sylwia Antczak.
Wicedyrektorka V LO zapowiada, że do czasu zakończenia prac uczniowie będą mieć zajęcia zastępcze.
– Oprócz wyjść na spacery mają też do dyspozycji gry planszowe oraz piłkarzyki – wylicza.
Czytaj także: Korepetycje na Opolszczyźnie, czyli rodzice płaczą i płacą. „Nawet 350 zł za 45 minut”