Rezerwat gniewoszy na Opolszczyźnie ma ponad 28 ha
Do utworzenia rezerwatu gniewoszy na Opolszczyźnie przyczynił się konkurs Quarry Life Award Polska. Jest on organizowany przez Grupę Górażdże. Pomógł też zdobyty grant na badania gadów w tym miejscu.
Rezerwat faunistyczny (czyli taki, gdzie przedmiotem ochrony jest populacja i siedliska konkretnych gatunków zwierząt – w tym przypadku gadów) został wytyczony na obszarze 28,18 ha na terenie należącym do Lasów Państwowych decyzją Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Opolu. To nie tylko pierwszy i jedyny rezerwat gniewosza na Opolszczyźnie. Ale w całym kraju.
Wniosek o jego ustanowienie złożyło Towarzystwo Herpetologiczne Natrix, którego działacze wcześniej prowadzili badania na tym terenie.
– Pojawiliśmy się w lasach pod Kamionkiem pierwszy raz w 2014 roku. Realizowaliśmy projekt w ramach konkursu Quarry Life Award Polska Fundacji Górażdże Aktywni w Regionie – wspomina Aleksandra Kolanek, prezes zarządu Towarzystwa Herpetologicznego Natrix.
Opolska populacja gniewosza to około 150 osobników
– Konkurs organizowany jest przez koncern HeidelbergCement, który w Polsce ma kilka kopalni. Dotyczy realizacji projektów chroniących przyrodę. Zwycięskie prace włączane są w strategię ochrony bioróżnorodności kopalni oraz w plany rekultywacji. Natrafiliśmy na krótką wzmiankę, że w okolicach kopalni wapienia Górażdże stwierdzono obecność gniewosza plamistego. Pojechaliśmy to sprawdzić. Choć w samej kopalni wprawdzie gniewosza nie znaleźliśmy, to okazało się, że występuje on na terenach ją otaczających. Podczas wizyt sprawdzających udało nam się znaleźć kilka osobników. Teraz wiemy, że jest to największa rozpoznana populacja tego gatunku w kraju. Liczy około 150 osobników. Zazwyczaj na porównywalnym terenie jest ich 20-30. Dlatego też zapadła decyzja o utworzeniu rezerwatu.
Konkurs Quarry Life Award Polska ma dwa etapy: polski i międzynarodowy. Projekt Natrixa na etapie polskim zajął 3. miejsce. Mimo to został dostrzeżony na etapie międzynarodowym. Zdobył nagrodę Grand Prix.
W związku z tym dzięki funduszom ze zdobytej nagrody, przy zgodzie opolskiej RDOŚ i Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Natrix kontynuował badania naukowe. Analizowano przemieszczenia gniewoszy, badano warunki siedliskowe. Również wykładano sztuczne kryjówki, rejestrowano też bazę pokarmową i prowadzono badania mikrobiologiczne.
– Ciężka i wytrwała praca na rzecz realnej ochrony przyrody zaprocentowała – komentuje Aleksandra Kolanek. – Utworzenie tego rezerwatu to mój życiowy sukces. To pierwszy i jedyny rezerwat faunistyczny na Opolszczyźnie.
Gniewosz plamisty jest objęty w Polsce ścisłą ochroną. Wpisano go też do czerwonej księgi zwierząt jako gatunek zagrożony wyginięciem. Ustanowienie w tym miejscu rezerwatu ma na celu przede wszystkim ochronę tych zwierząt. A więc utrzymanie warunków rozwoju pod kątem skutecznej ochrony.
Gniewosz lubi spokój
– Najważniejsze jest to, aby gniewosze nie były niepokojone. Chodzi o to by mogły żyć i się rozmnażać na tym terenie – wyjaśnia pani Aleksandra. – Do rezerwatu nie wolno wchodzić, są już tablice. Mają pojawić się też szlabany. Nie ochronimy ich przed zagrożeniami naturalnymi, ale węże te najczęściej giną, ponieważ są zabijane przez ludzi. A to ma związek z tym, że są podobne do żmii. Przez to, że jest tam teraz rezerwat. Natomiast teren ten wykluczono z gospodarki leśnej, która jest zagrożeniem dla siedlisk węży. Kolejne zagrożenie to zarastanie siedlisk. Gniewosze są dość kapryśnym gatunkiem, lubią mieć trochę lasu, ale równocześnie też potrzebują przestrzeni, czyli polan, gdzie jest trochę trawy. Ale nie może być za wysoka… – wylicza.
Przyrodnicy prowadzą w rezerwacie aktywnie monitoring populacji gniewoszy: nie tylko ich ilości, ale tego, czy są to samce, czy samice, jak się rozmnażają, czym żywią, jak migrują, jakie mają preferencje siedliskowe… W badaniach oprócz standardowych technik inwentaryzacyjnych, wykorzystywane są sztuczne kryjówki, techniki GPS, radiotelemetryczne i teledetekcyjne. Zakup drogiego specjalistycznego sprzętu możliwy był dzięki pozyskanemu grantowi z konkursu.
Monitoring prowadzony jest z ziemi i z powietrza. Przy pomocy drona wykonywana są zdjęcia rezerwatu i analizowane warunki. Jeśli okazałoby się, że powierzchni odsłoniętych jest zbyt mało, będzie wykonywane koszenie i inne zabiegi, aby zachować atrakcyjność siedliska. Każdy z węży ma też swoją kartotekę ze zdjęciem. Co ciekawe, każdy osobnik ma niepowtarzalny wzór na głowie.