Mundial 2022. Polska – Francja 1-3
– Oglądałem wszystkie poprzednie mecze w tym miejscu, więc i tym razem nie mogło być inaczej. Tu naprawdę jest fajna atmosfera. Na plus w porównaniu z oglądaniem w domu – podkreślał pan Marcin, kibic z Opola.
– Szkoda trochę, że Polacy przegrali, ale jestem z nich dumny. Zarówno z tego, że po tak długim czasie oczekiwania wyszli z grupy, jak i z tego co pokazali przeciwko tak silnej drużynie jak Francja.
Broniący tytułu rywale byli rzecz jasna faworytami walki o ćwierćfinał mundialu 2022. Ale tym razem podopieczni Czesława Michniewicza nie nastawili się tylko na rozpaczliwą defensywę. I co prawda to Trójkolorowi mieli pierwszą okazję do zdobycia gola, ale naszym piłkarzom dopisało szczęście. To zupełnie inaczej niż parę minut później, gdy Piotr Zieliński przez nikogo nieatakowany uderzył z 14 metrów prosto w bramkarza przeciwników. Zemściło się to na naszej ekipie już niebawem, gdy „gola do szatni” zdobył Oliver Giroud.
Po zmianie stron Polacy jeszcze długo walczyli, aż sprawy w swoje ręce – a raczej nogi – wziął Kylian Mbappe. Zdobył bramkę na 2-0. I od tego momentu Francuzi już w pełni kontrolowali grę. Następnie Mbappe „zamknął mecz” kompletując dublet w doliczonym czasie gry. Wynik jednak zdążył jeszcze ustalić Robert Lewandowski, skutecznie powtarzając rzut karny w… 98 minucie gry! Co spotkało się ze sporym aplauzem zgromadzonych w Stegu Arenie.
– To był czwarty mecz Polski na mundialu w Katarze i czwarty podczas którego zorganizowaliśmy wspólne oglądanie w naszej Strefie Kibica. Łącznie zawitało do nas blisko 5000 ludzi – podsumowywał Michał Mazurek Inspektor z Wydziału Sportu przy Urzędzie Miasta czyli organizator imprezy.
– Jesteśmy zadowoleni z tego jak to wszystko wyglądało. Każdy mógł znaleźć tutaj coś dla siebie, bo nie tylko był mecz, ale i różnego rodzaju atrakcje, jak konkursy i zabawy z nagrodami.