Przypomnijmy, iż tak jak w poprzednim roku, tak i teraz, Główna Komisja Sportu Żużlowego odmówiła przedstawicielom naszego klubu wydania licencji. Wówczas sprawa dotyczyła zaległości wobec zawodników oraz braków w dokumentacji dotyczącej rozliczeń z ZUS-em i Urzędem Skarbowym. Teraz odmowa było wynikiem niezapłacenia kary za brak szkolenia.
Sprawa dziwi tym bardziej, że jakby nie było w minionym sezonie licencję żużlowe w Opolu zdało trzech adeptów speedwaya. Byli to Jakub Fabisz, Kacper Linek-Rekus i w klasie 250cc Dastin Łukaszczyk, co z kolei sprawia, że Kolejarz – jak żaden inny klub na trzecim szczeblu – ma pięciu wychowanków w kadrze! Wszyscy trzej uzyskali pozytywne wyniki pod koniec września. Niestety, ze względu na datę nie zdołali oni objechać regulaminowej liczby 15. biegów. To dlatego, że praktycznie wszystkie rozgrywki młodzieżowe były już zakończone. I choć w klubie nie do końca zgadzano się z nałożeniem kary, a następnie liczono na jej złagodzenie, to ostatecznie całość zostanie zapłacona. A jest to 30 tysięcy zł.
W przypadku terminarza wciąż nie wiadomo ile zespołów przystąpi do rozgrywek. Tym bardziej, że mówi się o powrocie do ścigania w Krakowie. Za to trudno określić jak się mają sprawy organizacyjne w Rawiczu. W dodatku tamtejszy Kolejarz wciąż nie otrzymał licencji, niemniej nie jest to sprawa zamknięta. Warto więc w tym miejscu przypomnieć, iż w zeszłym roku aż do początku marca czekano na Polonię Piła. I to się ostatecznie „opłaciło”. Włodarze ligi nie kryją bowiem, iż „w interesie żużla warto poczekać”.
Pewnych udziału jest na razie sześc ekip. Co ciekawe przedstawiciele Krajowej Ligi Żużla (tak się nazywa teraz 2. liga) są gotowi na wariant zmagań z udziałem zarówno takiej liczby jak i siedmiu czy ośmiu drużyn. Bez względu na wszystko ma być przygotowany atrakcyjny system play off.