Janusz Kowalski ukarany przez komisję etyki poselskiej
Informację o karze dla Janusza Kowalskiego podała na Twitterze posłanka Lewicy Monika Falej. „Janusz Kowalski za niedopuszczalne zachowanie i szkalowanie dobrego imienia partii opozycyjnej, nazywając jej członków „Volksdeutschami” został słusznie ukarany najwyższą możliwą karą przez Komisję Etyki Poselskiej” – napisała.
Janusz Kowalski za niedopuszczalne zachowanie i szkalowanie dobrego imienia partii opozycyjnej, nazywając jej członków „Volksdeutschami” został słusznie ukarany najwyższą możliwą karą przez Komisję Etyki Poselskiej.
— Monika Falej (@FalejMonika) October 5, 2022
Sytuacja miała miejsce w połowie września, podczas sejmowej dyskusji nad projektem dotyczącym dochodzenia przez Polskę reparacji wojennych od Niemiec.
– Co robili Hanna Gronkiewicz-Waltz i Rafał Trzaskowski? Nie przetłumaczyli nawet raportu o zniszczeniach Warszawy na język niemiecki. Ten raport ukrywacie. Jesteście partią niemiecką. Jeżeli jesteście Polakami, macie obowiązek zagłosować za reparacjami – mówił Janusz Kowalski.
Opolski poseł Solidarnej Polski nazywał też KO „partią niemiecką”. Bez reakcji nie zostawił tego Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu z Lewicy.
– Panie pośle – mówię do pana posła Kowalskiego – nie pozwalam, żeby pan mówił do posłów: „volksdeutsche”. Są granice. Naprawdę są granice. Rozmawiamy o reparacjach w stosunku do Polski. Jak pan może takich słów używać w stosunku do posłów i posłanek? Na Boga! – apelował Włodzimierz Czarzasty.
Janusz Kowalski z nowym stanowiskiem pełnomocnika
Janusz Kowalski kilka tygodni temu wrócił do rządu, do resortu rolnictwa. Stało się to około 1,5 roku temu, jak z hukiem wyleciał z ministerstwa aktywów państwowych, w którym miał tekę wiceministra.
W resorcie rolnictwa objął rolę pełnomocnika ds. przetwórstwa i rozwoju rynków rolnych. Stało się to po tym, jak jego partyjny kolega Norbert Kaczmarczyk stracił to stanowisko.
Szybko pojawiły się pytania o kompetencje Janusza Kowalskiego w temacie rolnictwa. W sieci ogromną popularnością cieszył się filmik, w którym nie był w stanie określić zbóż na bazie zdjęć. A także jego spotkanie z Michałem Kołodziejczakiem z AgroUnii w Polsacie.
Ale żarciki wkrótce mogą się skończyć. Jak donosi Business Insider, dla Janusza Kowalskiego szykowana jest nowa funkcja pełnomocnika – ds. transformacji energetycznej obszarów wiejskich. Polityk potwierdził tę informację w rozmowie z serwisem.