WOŚP 2023. Zabawy na finał w Brzegu nie będzie
Brzeg jako jedyne miasto powiatowe na Opolszczyźnie nie przygotuje w tym roku atrakcji dla mieszkańców związanych z finałem WOŚP 2023. O powód tej sytuacji zapytaliśmy koordynatora sztabu WOŚP w Brzegu.
– Przez te pięć lat staraliśmy się, jak mogliśmy. Ale organizacja imprezy w końcu przerosła nasze możliwości finansowe i organizacyjne – mówi Łukasz Mardas.
Wskazuje, że podczas ostatnich edycji WOŚP w Brzegu sztab mógł liczyć głównie na wsparcie ze strony firm prywatnych czy starostwa powiatowego. Ono angażowało się m.in. w kupno napojów dla wolontariuszy czy udostępnienie swoich pomieszczeń na złożenie zebranych pieniędzy po finale.
– Nasz sztab bardzo mocno wspierało też Brzeskie Centrum Kultury. Udostępniało scenę i współorganizowało wydarzenia kulturalne – zaznacza Łukasz Mardas.
Sztab WOŚP w Brzegu w poprzednich finałach liczył ok. 100 wolontariuszy kwestujących na ulicach miasta. W tym roku, choć imprezy na 31. finał WOŚP w dniu 29 stycznia się nie odbędą, datki będą zbierane przez ok. 10 wolontariuszy, którzy dołączyli do sztabu w Popielowie.
Wolontariusze: Liczyliśmy na większe wsparcie miasta
– Chcę zaznaczyć, że najczęściej to urząd miasta wspiera sztaby w organizacji finału – mówi Łukasz Mardas. – Burmistrz Jerzy Wrębiak powtarza, że wsparcie BCK w finale WOŚP przekłada się na wsparcie otrzymane z miasta. Jako sztab sprawę widzimy inaczej.
Przekonuje, że sztab w coraz mniejszym stopniu był wspierany przez miasto. Mówi, że próby kontaktu z burmistrzem w celu omówienia poprzednich finałów kończyły się fiaskiem. Tłumaczono je jego niedostępnością.
Szef sztabu stwierdza również, że miasto nie ułatwiało organizacji finałów. Za przykład podaje m.in. sytuację sprzed kilku lat, gdy burmistrz miał wycenić wynajęcie Placu Polonii Amerykańskiej przed BCK na czas organizacji finału na 12 tys. zł.
– Poprosiliśmy urząd o odstąpienie od tej opłaty, bo w końcu pracujemy charytatywnie. Ostatecznie dostaliśmy plac za darmo – dodaje Łukasz Mardas.
Finału nie będzie. A w sieci zawrzało
Tekst na temat tego, że w Brzegu finału WOŚP w 2023 roku nie będzie, opisał portal brzeg24.pl. Informacja wywołała burzę. Krótko potem głos w sprawie zabrał Jerzy Wrębiak.
W poście zamieszczonym na swoim oficjalnym profilu na Facebooku odpiera zarzuty nt. braku organizacji lokalnego finału Orkiestry. Stwierdza, że ktoś próbuje go obarczyć odpowiedzialnością za „niedociągnięcia organizacyjne i komunikacyjne”.
Do postu burmistrza odniosła się Anna Głogowska, radna miasta Brzeg. We wpisie na Facebooku przekonuje, że odkąd fotel burmistrza objął Jerzy Wrębiak, BCK mniej angażuje się we wsparcie brzeskiego sztabu.
„Zawsze mogliśmy liczyć na ogromną pomoc Brzeskiego Centrum Kultury, ale niestety skończyło się opłacanie droższych artystów (gwiazdy wieczoru). Wciąż jednak mogliśmy liczyć na opłacenie sceny, toitoi, czy ochrony. Niestety już w 2022 roku burmistrz odmówił nam opłacenia ochrony i powiedział, że to my jako organizatorzy powinniśmy ją zapewnić. Wcześniej takiego problemu nie było, a więc co takiego się stało, że odmówił?” – pyta Anna Głogowska w swoim wpisie.
Temat budzi wiele emocji w Brzegu, co pokazuje zagorzała dyskusja na profilach społecznościowych osób zaangażowanych w konflikt.
W czwartek 19 stycznia na oficjalnej stronie urzędu miasta w Brzegu i facebookowym profilu ukazało się oświadczenie burmistrza w sprawie dyskusji, jaką wywołał brak finału WOŚP w Brzegu.
Jerzy Wrębiak oświadcza m.in., że to „właśnie ze środków gminnych pokrywane były koszty sceny, ochrony czy oprawy artystycznej”. On sam zapewnił, że jako gość sztabu, chętnie przyłączał się do akcji. Natomiast zarzuty wolontariuszy nazywa jako „bezzasadne i krzywdzące”.
Burmistrz z PiS daje dary dla WOŚP w Oławie
W rozmowie z „Opolską” burmistrz nie kryje oburzenia zarzutami wolontariuszy. Uważa, że to nagonka polityczna na jego osobę.
– Podobny problem z organizacją finału mieliśmy kilka lat temu. Wtedy wolontariusze próbowali przejść do Lewina Brzeskiego robiąc aferę, że w Brzegu nie ma WOŚP. Dowiedzieliśmy się o tym wcześniej i zaczęliśmy szukać innych organizacji pożytku publicznego, które by ich zastąpiły i zorganizowały finał – mówi.
– Skończyło się na tym, że następnego roku, gdy chcieliśmy przejąć tę inicjatywę, wolontariusze napisali do pana Jerzego Owsiaka, że to oni organizują imprezę od lat i powinni być brani pod uwagę jako pierwsi – przekonuje burmistrz Brzegu.
– Niektórzy próbują mówić, że skoro burmistrz jest z PiS, to jest nieprzychylny dla WOŚP. A to nieprawda – zapewnia Wrębiak. – Akcję wspieram od lat, co pokazuję także na zdjęciach na moich profilach. Wśród fantów, jakie przekazałem na WOŚP w tym roku, jest zwiedzanie brzeskiego ratusza z burmistrzem, koszulka bramkarza Bayeru Leverkusen i grafika ratusza. To wszystko przekazujemy do sztabu WOŚP w Oławie – informuje.
Jerzy Wrębiak zapowiada, że na kolejny finał WOŚP zaangażuje BCK w nawiązanie współpracy z innymi organizacjami i stowarzyszeniami, aby impreza mogła wrócić do Brzegu.