Atak młotkiem i nożem w Opolu miał miejsce na początku kwietniu przy ulicy Świętej Anny. Śledztwo w tej sprawie trwało blisko pół roku, a dwa tygodnie po pierwszej rozprawie zapadł wyrok.
Atak młotkiem i nożem w Opolu. Jarosław S. odpowiadał początkowo za usiłowanie zabójstwa
Jarosław S. razem ze znajomą zajmował pustostan przy ulicy Św. Anny w Opolu-Zakrzowie. Nieruchomość znajdowała się pod opieką Ireneusza Z., który wcześniej kazał obojgu opuścić budynek.
5 kwietnia około godziny 21. Jarosław S. wrócił do pustostanu i zauważył, że zniknęły jego rzeczy. Wpadł w złość, chwycił nóż i młotek, po czym ruszył do domu Ireneusza Z. Kiedy ten wyszedł na zewnątrz, 39-latek uderzył go młotkiem w głowę. Ireneusz Z. runął na ziemię, po chwili jednak wstał i zaczął uciekać.
Całą scenę widziała partnerka Ireneusza Z., Anna J. Jarosław S. skierował w jej stronę groźby i zamachnął się narzędziem. Po chwili na zewnątrz pojawili się sąsiedzi. Próbowali powstrzymać agresora, co doprowadziło do szarpaniny. W trakcie starcia Jarosław S. ponownie zamachnął się młotkiem, a potem ruszył z nożem na Janusza S. z Opola. Zadał mu cios młotkiem w głowę oraz trzy ciosy nożem w brzuch i klatkę piersiową.
Po ataku na dwóch mężczyzn Jarosław S. uciekł. Mundurowi zatrzymali go dwie godziny później na terenie Opola. W wydychanym powietrzy miał ponad trzy promile alkoholu.
– W wyniku otrzymanego ciosu Ireneusz Z. doznał uszkodzenia blaszki kości czaszki. Natomiast trzykrotne pchnięcie nożem Janusza S. spowodowało krwotok wewnątrzbrzuszny i odmę opłucnową – opisuje Stanisław Bar.
„Chciał tylko porozmawiać”, teraz posiedzi w więzieniu
– Oskarżony w toku śledztwa przyznał się do zadawania ciosów młotkiem oraz pchnięcia nożem jednego z pokrzywdzonych. Wskazał jednak że było to formą obrony przed atakiem pokrzywdzonych. Jarosław S. zaprzeczył, że groził Annie J. Dodał, że chciał tylko porozmawiać – informuje rzecznik opolskiej prokuratury.
Sąd złagodził kwalifikację czynu z usiłowania zabójstwa na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Tym samym wymierzył 39-letniemu Jarosławowi S. karę 10 lat pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny.
Czytaj też: Opolskie: Nieletni z marihuaną, dorośli z zarzutami handlu
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania



