Dwujęzyczność jest wartością
– Dzieci, które dorastają dwujęzycznie odbierają znajomość dwóch języków jako rzeczywistość jak najbardziej naturalną i łatwiej przychodzi im nauka kolejnych języków obcych. Dlatego też dwujęzyczność powinniśmy postrzegać zasadniczo jako dar mile widziany, który należy pielęgnować, niezależnie od tego, o jakie języki chodzi – przypomina na swojej stronie Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce.
VdG przyznaje, iż ze względu na historię i politykę językową w czasach PRL-u, mniejszości w Polsce stanowią dziś jedynie nieznaczny odsetek ludności Polski. Lecz niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z mniejszością ukraińską, litewską czy niemiecką, wszystkie są częścią polskiego społeczeństwa i lojalnymi obywatelami Polski. Jako uznane mniejszości narodowe mają prawo do tego, aby żyć w naszym kraju i kultywować swoją tożsamość i kulturę bez obaw o represje czy dyskryminację. Dotyczy to również ich języków, czyli uznanych języków mniejszościowych.
Członkowie mniejszości niemieckiej mają poczucie, że są dyskryminowani. Jest to jedyna mniejszość w Polsce, której zmniejszono liczbę lekcji jej języka z trzech godzin do jednej tygodniowo, redukując także finanse na ten cel.
Rośnie liczba dzieci uczących się języka mniejszości
– Wyrządzonych już szkód nie da się niestety cofnąć, ale pozostaje nadzieja na jak najszybsze zniesienie dyskryminacyjnej ustawy. Jednakże deklaracje o rychłym przywróceniu trzech lekcji tygodniowo języka niemieckiego jako języka mniejszości przez ministra edukacji Przemysława Czarnka {…) pozostały pustymi słowami – podkreśla VdG.
– Uzasadniona jest zatem obawa, iż również w przyszłym roku szkolnym edukacja języka mniejszości niemieckiej będzie w przeciwieństwie do wszystkich innych uznanych języków mniejszościowych nadal ograniczona przez państwo polskie do jednej godziny tygodniowo. Apelujemy zatem do gmin, aby zdecydowały się na dofinansowanie i zapewniły dzieciom naukę języka mniejszości w pełnym wymiarze godzin! – podkreślają.
Cięcia lekcji niemieckiego są o tyle niezrozumiałe, iż zapotrzebowanie na naukę niemieckiego jako języka mniejszości w ostatnim roku szkolnym wzrosło. Na Śląsku Opolskim w poprzednim roku szkolnym było to 22 013 uczniów, a w obecnym już 24 624. W całym kraju było to odpowiednio 48 920 w poprzednim i 55 518 uczniów w obecnym roku szkolnym.
Jaka jest sytuacja w gminach
W województwie opolskim 37 z 54 gmin, w których nauczany jest język niemiecki jako język mniejszości, finansuje w roku szkolnym 2022/2023 dodatkowe lekcje niemieckiego jako języka mniejszości.
W 19 gminach wsparcie finansowe umożliwia realizację pełnego zakresu zajęć, tj. trzech lekcji w tygodniu. Są to gminy:
- Chrząstowice,
- Leśnica,
- Krapkowice,
- Ujazd,
- Kolonowskie,
- Gogolin,
- Reńska Wieś,
- Wilków,
- Murów,
- Polska Cerekiew,
- Pokój,
- Popielów,
- Walce,
- Jemielnica,
- Dąbrowa,
- Ozimek,
- Prószków,
- Lasowice Wielkie,
- Strzeleczki (od drugiego semestru).
18 samorządów gminnych finansuje dodatkową godzinę, czyli prowadzone są dwie lekcje języka mniejszości tygodniowo. Są to:
- Radłów,
- Izbicko,
- Dobrzeń Wielki,
- Zawadzkie,
- Zdzieszowice,
- Łambinowice,
- Cisek,
- Strzelce Opolskie,
- Łubniany,
- Dobrodzień,
- Zębowice,
- Turawa,
- Komprachcice,
- Głogówek,
- Tarnów Opolski,
- Gorzów Śląski,
- Bierawa,
- Biała (od drugiego semestru).
W kolejnych 16 gminach bez dodatkowego finansowania odbywa się tylko jedna godzina tygodniowo. Te gminy to:
- Olesno,
- Pawłowiczki,
- Świerczów,
- Domaszowice,
- Kluczbork,
- Grodków,
- Byczyna,
- Głuchołazy,
- Wołczyn,
- Lubrza,
- Praszka,
- Korfantów,
- Prudnik,
- Kietrz,
- Kędzierzyn-Koźle,
- miasto Opole.
Gmina Nysa nie oferuje nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości w szkołach publicznych.