Zbieżność nazwisk nie jest przypadkowa, albowiem nowa przyjmująca nysanek jest prywatnie żoną kapitana reprezentacji Polski i Zaksy Kędzierzyn-Koźle Bartosza Kurka. Tym samym wraca ona do gry po sześciu latach przerwy. Wcześniej w CV miała takie kluby jak Chemik Police (mistrzostwo i puchar kraju w 2014 roku), Muszynianka Muszyna, Impel Wrocław czy Pałac Bydgoszcz. Grała także w Turcji. Swego czasu przywdziewała także biało-czerwone barwy. Wszystko to jeszcze pod panieńskim nazwiskiem Grejman.
– Po kilku latach wracam do siatkówki i cieszę się, że mogę wznowić karierę akurat w Nysie, w mieście z siatkarskimi tradycjami. Mam nadzieję pomóc drużynie i wierzę, że razem uda nam się z stworzyć zespół, który będzie walczył o najwyższe cele – nie kryła na stronie klubowej mierząca 183 cm zawodniczka.
Tym samym jest także szóstym wzmocnieniem NTSK-a przed sezonem, który rozpocznie się 5 października. Na tą samą pozycję dołączyła Agnieszka Pietraszewska (183 cm, poprzednio Chełmiec Wałbrzych).
W Nysie są także dwie nowe środkowe. Mianowicie: Inga Chlipała (179 cm, Częstochowianka Częstochowa) i Anna Trusiewicz (185 cm, Silesia Volley Mysłowice). Na pozycji libero z kolei grać będzie Maja Prusiewicz (Akademia MKS Kalisz). „Świeżą” atakującą jest natomiast Dominika Pawłowska (187 cm, francuskie VB Pexinois Niort).
Czytaj także: W UNI Opole kadra na nowy sezon także zamknięta