Zoja Skubis jest wnuczką byłego rektora Politechniki Opolskiej, Jerzego Skubisa. Pasją do podróży zaraził ją śp. tata. Mężczyzna zmarł podczas wyprawy w góry Kaukazu w 2020 roku. – Mój tato wyruszył na wyprawę w góry Kaukazu. 5 marca 2020 roku zginął, wchodząc na rosyjski pięciotysięcznik – opisuje w mediach podróżniczka.
Zoja Skubis na ośmiotysięczniku. „to była przemyślana wyprawa”
W styczniu tego roku Zoja wzięła udział w półmaratonie na kole podbiegunowym, pokonując dystans 21 km w temperaturze -40 stopni Celsjusza. Wcześniej zjeździła Singapur na rolkach. Z czasem wyszło na jaw, że spanie na balkonie było częścią treningu do zdobywania górskich szczytów. W 2023 roku Zoja relacjonowała na swoich profilach w mediach społecznościowych wyprawę na sześciotysięcznik w Andach.
– Udało się! Wczoraj (25 września 2024) o 05:09 stanęłam na szczycie Manaslu, ósmej najwyższej góry świata – napisała na Instagramie Zoja. – Za mną cały rok przygotowań, 3 tygodnie siedzenia w BC i 4-dniowy atak szczytowy. Bardzo dziękuję wszystkim osobom, które dołożyły cegiełkę do tego sukcesu – dodała.
Swoje sportowe sukcesy zawdzięcza ojcu. – Pomimo że dane mi było spędzić z tatą tylko 14 lat, zawdzięczam mu bardzo wiele. To od taty otrzymałam pasję, wytrwałość i ogromne pokłady miłości do świata. Mojego taty nie ma już obok, jednak pewna jego część żyje razem ze mną – pisała na Instagramie.
Czytaj też: Trzeciej porażki z rzędu w meczu o punkty zaplecza elity doznała Odra Opole
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.