Paweł Maślona zdobył Złote Lwy za film „Kos”
„Wiosna 1794 roku, w Polsce wrze. Do kraju wraca generał Tadeusz „Kos” Kościuszko (Jacek Braciak), który planuje wzniecić powstanie przeciwko Rosjanom, mobilizując do tego polską szlachtę i chłopów. Towarzyszy mu wierny przyjaciel i były niewolnik, Domingo (Jason Mitchell). Tropem Kościuszki wraz z listem gończym podąża bezlitosny rosyjski rotmistrz, Dunin (Robert Więckiewicz), który za wszelką cenę chce schwytać generała, zanim ten wywoła narodową rebelię” – to zarys fabuły filmu „Kos”, za który Paweł Maślona zdobył Złote Lwy w Gdyni.
O przyznaniu nagrody głównej 48. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni dla filmu o Tadeuszu Kościuszce zdecydowało jury w składzie:
- Filip Bajon – Przewodniczący Jury
- Magdalena Chowańska
- Janusz Gauer
- Marcin Masecki
- Dorota Pomykała
- Katarzyna Sarnowska
- Katarzyna Walicka-Maimone
Paweł Maślona to reżyser pochodzący z Kędzierzyna-Koźla. Na swoim koncie ma też takie filmy, jak „Atak paniki” oraz „Mąż czy nie mąż”. Reżyserował też serial „Motyw” oraz jest twórcą scenariusza do głośnego obrazu „Demon”.

Film „Kos”, za który Paweł Maślona zdobył Złote Lwy w Gdyni, zdobył też szereg innych nagród. Obraz otrzymał też nagrody za montaż (Piotr Kmiecik) oraz charakteryzację (Aneta Brzozowska).
Obrazowi reżysera z Kędzierzyna-Koźla przypadły też nagrody pozaregulaminowe. Swoje wyróżnienie przyznali mu dziennikarze, jury Młodych oraz Stowarzyszenie Kin Studyjnych.
Robert Więckiewicz: Mam pragnienie, byśmy za kilka tygodni wygrali
Aktor Robert Więckiewicz otrzymał nagrodę za rolę drugoplanową w „Kosie”. Podczas uroczystości transmitowanej na żywo przez TVP Kultura nawiązał do tego, jak przed laty odbierał w Gdyni nagrodę za rolę Leopolda Sochy w filmie Agnieszki Holland „W ciemności”. Przypomnijmy, że obecnie obóz rządowy oraz jego media z TVP na czele ostro krytykują reżyserkę za jej ostatni film „Zielona granica”.
– To był taki film o człowieku, który pomagał ludziom w potrzebie w czasie wojny. Kilka dni temu byłem na premierze innego filmu Agnieszki Holland, „Zielona granica”. To jest taki film o ludziach, którzy pomagają innym ludziom w potrzebie w czasie wojny – mówił, za co otrzymał gromkie brawa.

Wrócił też do swojej roli w filmie „Kos”. – Mój bohater mówi w pewnym momencie „Polacy zawsze przegrywają”. To są straszne, potwornie dotkliwe słowa. Mam takie marzenie, pragnienie, być może naiwne, żeby za parę tygodni było inaczej. Żebyśmy wygrali – stwierdził Robert Więckiewicz, za co otrzymał owację od widowni.
Czytaj także: Reżyser Dawid Nickel: W Kędzierzynie-Koźlu żyłem w dwóch światach