Zespół „Silesia” świętował 30-lecie
Jako, że zespół „Silesia” świętował 30-lecie, to przy okazji jubileuszu nie mogło zabraknąć wspomnienia okoliczności debiutu. Te przytoczyła prowadząca spotkanie Teresa Zielińska.
– Powodem, dla którego zespół z Łubnian zaistniał, był konkurs ogłoszony przez Radio Katowice „Po naszymu, czyli po śląsku”. Był rok 1993. Krystian Czech pojechał tam razem z siostrami Gabrielą i Barbarą (nieobecną na jubileuszu) nie czytając regulaminu, zaśpiewać dwie pieśni. I to formalnie była pomyłka, bo należało wygłosić monolog. Czyli godać po ślonsku, a nie śpiewać. Ale występ na tyle się jurorom spodobał, że zaprosili zespół na koncert finałowy do Teatru Stanisława Wyspiańskiego. I to była poważna zachęta, by próbować dalej, prezentując publiczności śląski strój, godka i pieśń – wspominała.
– „Silesia” jest bardzo ważna. Bo sięgnęła do korzeni śląskiej pieśni – powiedziała „O!Polskiej” prof. Dorota Simonides, gość jubileuszowego koncertu.
– Wydobyła to, co jest najcenniejsze w śląskiej kulturze. Zespół jest obdarzony pięknymi głosami Gabrieli Dworakowskiej i Barbary Wysockiej. Grają Krystian Czech i Rajmund Szymaniec. I razem oddają Śląskowi cześć i chwałę – podkreślała.
– Nikt tak dawnej śląskiej pieśni nie rozsławił. Oni mają w sobie autentyzm, prawdziwą ludowość. A zgranie zespołu i dobór repertuaru są czymś niezwykłym. Rzadko kto śpiewa te pieśni, które oni śpiewają. Byłam przy narodzeniu zespołu 30 lat temu w Katowicach i jestem dziś, by uczcić jego jubileusz – dodała pani senator.
„Silesia” i przyjaciele
Zespół „Silesia” świętował 30-lecie koncertem „Silesia i przyjaciele”. Owymi przyjaciółmi była nie tylko publiczność (na widowni zasiedli m.in. prof. Dorota Simonides i prof. Teresa Smolińska, burmistrz Gogolina Joachim Wojtala, Stefania Topola, twórczyni ludowa, Piotr Cieślik, prezes Stowarzyszenia Animator, Gerard Kurzaj, reprezentujący Towarzystwo Przyjaciół Sławięcic i dyrektor Muzeum Wsi Opolskiej Jarosław Gałęza), ale także zaprzyjaźnieni z członkami „Silesii” muzycy tworzący duet „Duo Con Moto” przybyły z Niemiec.
Gratulacje jubilatom złożył m.in. burmistrz Gogolina.
– Znamy się tyle lat, ile mają dzisiejsi jubilaci – przypomniał Joachim Wojtala. – Nasza przyjaźń zawiązała się przy okazji konkursu na interpretację „Karolinki”, który „Silesia” wraz ze „Szwarnymi Dziołchami” wygrała. Jestem tą przyjaźnią zaszczycony. Jestem tu by wyrazić jubilatom szacunek w imieniu gogolińskiej ziemi. I podziękować. Za waszą szlachetność. Za tyle piękna i dobra, które są w waszych duszach i sercach. Jesteście siewcami dobra.
Profesor Teresa Smolińska do gratulacji dodała podziękowanie za wierność dawnemu śląskiemu strojowi. A także za wytrwałość w wykonywaniu śląskiego repertuaru, który przez lata kultywowali i rozwijali.
– Po trzech dekadach przygody z pieśnią ludową mamy pewne doświadczenia, które chcemy nieść dalej – powiedział „O!Polskiej” Krystian Czech.
– Chcemy wartość, która jest w niej zapisana, przekazywać dalej, młodemu pokoleniu. Edukacji dotyczącej pieśni ludowej za bardzo nie ma. Ktoś to zaprzepaścił. Przekazywanie repertuaru zapisanego sto lat temu, który my dziś popularyzujemy, to będzie kolejny etap naszej pracy. Myślę, że co najmniej przez najbliższe 10 lat – zapowiedział.