A serio, to wątpię, żeby polski Kościół potrzebował pomocowej krucjaty takich „krzyżowców”, jak Solidarna Polska. Jest dużą, wpływową instytucją, ma swoich prawników, potrafi się sam obronić, co niejednokrotnie pokazał, choć niejednokrotnie aż prosiło się, żeby obronę zastąpił pokorą i pokutą.
Poza tym za obrazę uczuć religijnych już grożą kary, więc pytanie, po co dodatkowy paragraf i co miałoby pod niego podpadać. Jak ktoś powie, że biskup chroni pedofili, albo zarzuci proboszczowi chciwość, to będzie już „lżenie”, czy jeszcze nie? Ułomnością podobnych paragrafów jest to, że są jak z gumy i często służą obecnej władzy jako pałka na przeciwników. O posłance Joannie Scheuring-Wielgus z lewicy nie mam najwyższego mniemania, ale pozbawienie jej immunitetu oraz postawienie zarzutów za to, że powiesiła dziecięce buciki na płocie kościoła na znak protestu przeciwko kryciu pedofilii przez duchownych, to czysty absurd i skandal.
Kościół jest aktywnym uczestnikiem życia społeczno-politycznego w Polsce i choćby z tego powodu nie może liczyć na większą ochronę, niż przeciętny człowiek. Oczywiście, ziobryści będą się bronić, że to obywatelski projekt ustawy. Tyle, że podpisy pod kościołami zbierali działacze Solidarnej Polski oraz jej sympatycy. Ale rewelacji nie było, niecałe 400 tysięcy w całym kraju, co najlepiej pokazuje, jak w takim państwie jak Polska wierzący widzą potrzebę wprowadzenia takiego paragrafu.
Ziobro i jego koledzy z partii jednego procenta kreują się na obrońców Kościoła, choć ja w ich pobożność nie wierzę. Ich czyny i słowa zdają się wskazywać na coś przeciwnego, zaś w tym wszystkim chodzi o to, że Solidarna Polska chce na plecach Pana Boga wejść do Sejmu, gdyby Jarosław Kaczyński nie wziął ich na wspólną listę.
Oczywiście, projekt ziobrystów znajdzie poklask w środowisku skupionym wokół Radia Maryja oraz u części hierarchów. Jak zachowa się cały Kościół, jako instytucja, a nie wspólnota wiernych? Jeśli chce protestów społecznych, „złej prasy” i dalszego odpływu wiernych, zwłaszcza młodych, niech Ziobrę poprze.