ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – LUK Lublin
Obrońcy tytuły z podopiecznymi Dariusza Daszkiewicza problem mieli tylko w drugim secie, gdy rywale nie tylko przekroczyli barierę 20 punktów, ale i do końca tej odsłony były emocje. Co też jest w pewien sposób zaskakujące jeśli weźmie się pod uwagę, iż pewnym momencie tego seta gospodarze prowadzili już 16:9! Niebawem jednak na zagrywce u lublinian pojawił się Nicholas Szerszeń i jego team zaczął odrabiać straty.
Stało się to, co parę minut wcześniej wydawało się niemożliwe. Mianowicie doprowadzili do remisu. Na finiszu jednak ciężar gry wziął na siebie Łukasz Kaczmarek. Późniejszy MVP zdobywając wówczas trzy ostatnie punkty dla Zaksy „pociągnął” ją do triumfu 25:23.
W inauguracyjnej odsłonie było nieco odwrotnie. Przyjezdni początkowo postawili się kędzierzynianom i prowadzili nawet 12:9. Wtedy jednak nasi siatkarze wzięli się ostro do pracy. Z kolejnych 10 akcji aż osiem padło ich łupem. Na tym jednak nie poprzestawali i pewnie zwyciężyli do 18.
Trzecia odsłona od początku do końca należała do gospodarzy. Świetnie w polu serwisowym spisywał się Kaczmarek, który wyprowadził ich na prowadzenie 6:1. Dzięki czemu potem mogli już w pełni kontrolować wydarzenia na parkiecie. Co też zrobili i triumfowali przewagą siedmiu piłek.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – LUK Lublin 3:0 (25:18, 25:23, 25:18)
ZAKSA: Janusz, Śliwka, Smith, Kaczmarek, Żaliński, Paszycki, Sohji (libero) oraz Banach (libero).