Zarówno ze Szwedami u siebie, jak i z Belgią na wyjeździe jego drużyna przegrywała po 0-5. Przeciwko drużynie Trzech Koron defensor niebiesko-czerwonych wszedł po zmianie stron, gdy było już 3-0 dla rywali. W Brukseli zagrał już całe spotkanie.
Po pięciu z ośmiu meczów eliminacji Estończycy mają na koncie punkt wywalczony przeciwko Azerbejdżanowi. Tej ekipie ustępuje jednak gorszemu bilansowi bramek i są na ostatniej pozycji w grupie F.
Czytaj także: Kapitan Odry Opole: Jeden za drugiego pójdzie w ogień!