XVII Gala Biznesu Izby Gospodarczej „Śląsk”. 30 lat minęło…
Podczas uroczystej gali rozdano szereg nagród i wyróżnień dla osób związanych z Izbą Gospodarczą „Śląsk”. Nie obyło się bez wspomnień i licznych życzeń od samorządowców i sympatyków „Izby”.
– To zaszczyt i ogromna radość móc gratulować państwu 30 lat pracy dla naszego województwa, dla naszej wspólnej opolskiej ziemi. I dla naszego heimatu – mówiła Zuzanna Donath-Kasiura, wicemarszałek województwa opolskiego.
– To wy jesteście solą tej ziemi. Ponieważ to małe i średnie przedsiębiorstwa są czymś, co sprawia, że Opolszczyzna jest wyjątkowa. I państwo, i wasi pracownicy macie w sobie tę naturalną w tym regionie pracowitość, którą łączycie z marzeniami. Do tego dochodzi umiejętność współpracy – dodała.
Claudius Badura, prezes Izby Gospodarczej „Śląsk” na wstępie podkreślił, że Gala Biznesu jest świętem przedsiębiorczości.
Prezes Badura: solidarność, rodzinność i przyjaźń
– Poznamy dziś laureatów naszego konkursu Firma Roku. Od lat doceniamy tych, które swoją działalnością i postawą odznaczają się wysokimi standardami w biznesie. W ten sposób budują lokalną społeczność gospodarczą – mówił prezes.
Dodał, że współpraca samorządu i przedsiębiorczości to jeden z celów statutowych „Izby” i nawiązał do początków jej powstania – maja 1993 roku.
– Dzięki determinacji kilkunastu przedsiębiorców wywodzących się z ówczesnych struktur mniejszości niemieckiej i przy wydatnym udziale Helmuta Paisdziora, posła na Sejm, został uchwalony statut Międzywojewódzkiej Izby Gospodarczej Śląsk. A kilka lat później nazwę tę skrócono do obecnej postaci – przypominał Claudius Badura.
– 30 lat to prawdziwy powód do dumy. Esencją naszej organizacji są trzy słowa: solidarność, rodzinność i przyjaźń.
Specjalną nagrodą rady otrzymał Bernard Gaida za działania na rzecz promocji języka niemieckiego w regionie jako instrumentu budowania międzynarodowych stosunków gospodarczych.
XVII Gala Biznesu. Przedsiębiorstwo roku: Doktorvolt
XVII Gala Biznesu była okazją do rozstrzygnięcia konkursu Firma Roku, który jest organizowany od blisko 20 lat.
Do udziału zgłosiło się 16 firm z całego Śląska. O tym, kto zwyciężył decydowała kapituła konkursu złożona m.in. z przedstawicieli samorządu i mediów.
Najważniejszą kategorią było Przedsiębiorstwo Roku. Zwycięstwo przypadło firmie Doktorvolt, która produkuje rozdzielnice budowlane, fotowoltaiczne oraz przedłużacze.
– Jestem totalnie zaskoczony nagrodą – przyznał tuż po rozdaniu statuetek Zbigniew Maleska, właściciel firmy Doktorvolt. – Przepisem na sukces jest ciężka praca i… ciężka praca – śmiał się laureat.
Doktorvolt powstał w 2013 roku w Malichowie koło Dobrodzenia.
– Przez dziesięć lat mieszkaliśmy z żoną w Niemczech. Firmę otworzyliśmy po powrocie do Polski. Dziś produkujemy pod kilkoma brandami. Nasze produkty sprzedajemy w sieci OBI w Niemczech i Austrii.
Skąd się wziął pomysł na ten biznes? Okazało się, że trochę z przypadku. – Gdy budowałem dom w Polsce, porównywałem ceny rozdzielnic i stwierdziłem, że można coś na tym zarobić. I tak to ruszyło… – wspomina.
Dziś Doktorvolt ma w planach intensywny rozwój nie tylko na krajowym rynku, ale i zagranicznym.
– Zaczynaliśmy od dwóch, trzech pracowników. A dziś mamy ich już 70 – mówił Zbigniew Maleska. – Moim marzeniem jest zwiększyć rozpoznawalność marki. Chciałbym zrobić też wszystko, żeby pracownicy byli zadowoleni – odpowiada na pytanie, gdzie widzi firmę za kilka lat.
Wyróżnienie w tej kategorii zdobyły również firmy Czora z Opola, która wytwarza elementy metalowe oraz firma Türenwerke z Kobylic, lider produkcji drzwi stalowych i aluminiowych.
Lider Biznesu: Wojciech Olender z firmy Czora
W kategorii Lider Biznesu wygrał Wojciech Olender z firmy Czora, która działa 17 lat.
– Uważam, że trzeba być zaangażowanym w to, co się robi. Nie pracuje się osiem godzin, z pracą się żyje. Dlatego czas dokształcamy się, by doskonalić produkcję – mówił „Opolskiej” Wojciech Olender.
– Specjalizujemy się w obróbce stali zaczynając dosłownie od wykonania rysunku, po cięcie, spawanie, cynkowanie, pakowanie do danego kartonu. Świadczymy kompleksową obsługę klienta. Działamy głównie dla branży budowlanej – dodał.
Wyróżnienia zdobyli: Manuel Perez ze spółki Protec oraz Rafał Kuzniar z Prosport-group.eu.
Junior Biznesu: Firma Suit
W ostatniej kategorii, Junior Biznesu, zwyciężył kobiecy biznes – firma Suit z Radlina. Suit świadczy głównie usługi prania i naprawy odzieży roboczej.
– Zaczynaliśmy w 2019 roku od jednego zlecenia i jednego klienta. Dziś przerób zwiększyliśmy trzykrotnie. Pokonaliśmy też trudności związane z pandemią i znacząco zwiększyliśmy ilość klientów. To duży sukces w tak trudnej branży, jaką jest pralnictwo – komentowała wiceprezeska Anna Bogulena-Grabska.
Suit rozpoczął od obsługi kopalni. – To właśnie dla branży górniczej świadczyliśmy usługi prania i naprawy odzieży roboczej. Dziś poszerzyliśmy nasz zakres o usługi m.in. na rzecz hotelarstwa i gastronomii.
Agnieszka Biegula, szefowa Suit podkreśliła, że firma jest typowo żeńska. – Mimo to przebijałyśmy się przez kopalnie, w których dominuje branża męska. To była dodatkowa trudność. Pewne branże są zdominowane przez panów. Z kolei u nas większość zatrudnionych to panie.
Wyróżnienie zdobyła firma Meister Bau z Opola.
XVII Gala Biznesu. Punkt kalendarza branży
– Tego typu wydarzenia dla nas, jako dla przedsiębiorców są ważne z kilku powodów. Po pierwsze, patrząc w 30- letnią przeszłość jest to okazja do uhonorowania tych, którzy „Izbę” tworzyli. Ale to także szansa na podsumowanie dotychczasowej działalności – zauważył Grzegorz Rippel z firmy Illustro, oferującej usługi szkoleniowe.
– To z kolei daje szansę i motywację do działania oraz mądre zaplanowanie przyszłości. A na tu i na teraz – to oczywiście okazja do świętowania, spotkania z innymi przedsiębiorcami. Chwila na refleksję – ocenił przedsiębiorcia.
Natomiast Michał Wojczyszyn, wicedyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki, podkreślił, że Izba Gospodarcza „Śląsk” jest wsparciem dla wielu firm z regionu.
– W szczególności jednak dla mikro i małych przedsiębiorstw – podkreślił. – Wiemy, również, że w „Izbie” jest zrzeszonych wiele firm rodzinnych. Dla nas to „Izba” jest partnerem ważnym m.in. pod kątem budowania relacji i realizowania wspólnych projektów – mówił.
Podkreślił dodatkowo, że „Izba” wykazała się w poprzedniej perspektywie finansowej bardzo dużą aktywnością w zakresie pozyskiwania pieniędzy z UE.
– Te fundusze zdobywała, by świadczyć różne usługi specjalistyczne na rzecz przedsiębiorstw. Dlatego też z okazji 30-lecia życzę „Izbie” zachowania tej dynamiki względem współpracy z firmami. Mam nadzieję, że przy nowej perspektywie znajdą znów przestrzeń do wspierania naszych firm z regionu – podsumował.
Konferencja gospodarczo-ekonomiczna
Natomiast część konferencyjną XVII Gali Biznesu otworzyła Anna Kurzynoga z Saxony Trade & Invest. Goście wydarzenia wysłuchali wykładu na temat „Saksonia – najlepszy partner dla Państwa biznesu”.
Wyczekiwanym przez przedsiębiorców punktem był wykład, który wygłosił dr inż. Janusz Steinhoff, wicepremier i minister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka. A obecnie przewodniczący Gospodarczego Gabinetu Cieni BCC.
– Praktycznie od 1989 roku współpracuję ze środowiskami gospodarczymi. To czas gdy rozpocząłem drogę publiczną zajmowania się polityką. W Sejmie kontraktowym budowaliśmy zręby gospodarki rynkowej – mówił dr Janusz Steinhoff.
– Zetknięcie się gospodarki rynkowej z postsocjalistyczną było wyjątkowo skomplikowane i brzemienne w skutki społeczne. Startowaliśmy z pozycji inflacji na poziomie ponad 700 proc. Właściwie większość towarów była reglamentowana – przypominał.
Polityk odniósł się do współczesnych problemów gospodarczych.
– My odeszliśmy w 1989 roku od gospodarki nakazowo-rozdzielczej. Obiektywnie oceniając ewolucję naszej gospodarki, to odnieśliśmy wielkie sukcesy, których nie odniósł nikt z krajów, które podobnie jak my przechodziły transformację. Wzrost PKB od 1989 roku do tej pory mamy najwyższy. Gdyby nie covid bylibyśmy jednym z nielicznych państw na świecie, które nie miało spadków PKB.
Do priorytetów politycznych Polski z tamtego czasu zaliczył członkostwa w UE i NATO.
– Chcieliśmy być państwem zakotwiczonym w gospodarce, kulturze i polityce europejskiej. Do tego państwem bezpiecznym. To szczególnie ważne w obecnym momencie historycznym.
Zwrócił uwagę, że naszym podstawowym partnerem w gospodarce są kraje UE – ze szczególnym uwzględnieniem Niemiec. – To kraj, który wygenerował wiele miejsc pracy w naszym państwie. Między innymi w przemyśle motoryzacyjnym – dodał.
Janusz Steinhoff: Eksplozja i dominacja populizmu
Przypomniał, że w w 1989 roku polski eksport wynosił ponad 20 mld dolarów. Dziś – ponad 300 mld euro.
– To miara wzrostu konkurencyjności polskiej gospodarki – mówił Janusz Steinhoff. – To czy będziemy się rozwijać w tempie, jak 10-15 lat temu, zależy od odpowiedzialności naszych politycznych elit.
Stwierdził, że współcześnie mamy do czynienia z eksplozją populizmu i nieodpowiedzialnie składanych obietnic w polityce światowej.
– Do tego dochodzi dominacja socjotechniki nad poważną debatą i poważnymi problemami naszego społeczeństwa. Jakość polityki zmienia się w tym kontekście – zarówno w Polsce, USA czy innych krajach europejskich, jak Wielka Brytania, która w sposób nieodpowiedzialny dla przyszłości swojego kraju wyszła z UE.
Dodał, że od około dziesięciu lat mechanizmów rozwoju w Polsce jest coraz mniej.
– Ostatnim rządem, który miał pomysł na uzdrowienie niektórych obszarów polskiej gospodarki był rząd Marka Belki i Jerzego Hausnera – stwierdził.
Steinhoff poruszył jeszcze wiele kwestii. Między innymi dotykających systemu emerytalnego, energetyki jądrowej, czy budującego się polskiego offshore nad Morzem Bałtyckim, który jest szansą na znaczne zwiększenie źródeł OZE.
Gościem specjalnym był również prof. Marian Noga, dyrektor Instytutu Współpracy z Biznesem na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu, ekspert w Narodowym Centrum Nauki. Wygłosił on wykład „Polityka pieniężna NBP a inflacja w Polsce od dzisiaj do 2026 roku”.
Biznes w DNA Uniwersytetu Merito WSB w Opolu
Konferencję zakończyło podpisanie porozumienia o współpracy Izby Gospodarczej „Śląsk” z Uniwersytetem Merito WSB Opole.
– Współpraca z otoczeniem biznesowym zapewnia kontakt z praktyką i firmami. W ten sposób nawiązujemy realną współpracę dla naszej kadry i studentów pod kątem praktyk, badań i wymiany transferu wiedzy – skomentował dr Katarzyna Mizera, dziekan Uniwersytetu WSB Opole.
– Dlatego to kolejna z umów, które mamy na najwyższym priorytecie, jeśli chodzi o współpracę z otoczeniem społeczno-gospodarczym. Biznes jest wpisany w DNA naszej uczelni od początku – dodała kanclerz Małgorzata Jagusch.