Wyspa Bolko w Opolu jest najchętniej odwiedzanym zielonym terenem w mieście. Park o powierzchni 65 ha powstał w latach 1911-1913. Choć autor projektu pozostaje nieznany, park do dziś zachowuje swój pierwotny, naturalistyczny charakter. W 1930 roku na wyspie powstał zwierzyniec i zbudowano stały most łączący ją z miastem.
Staw na Wyspie Bolko w Opolu zarasta
Nie tylko mieszkańcy stolicy województwa doskonale znają stawek w pobliżu pubu na Wyspie Bolko w Opolu. Dziś, żeby go zobaczyć, trzeba uważnie patrzeć, ponieważ jest w większości porośnięty trzciną, a rzęsa wodna ma kolor zlewający się z pobliskimi łąkami.
– Czy w stawie dyszy jeszcze jakaś żywa ryba? Stawek powoli zmienia się w bagno, a jego stan woła o pomstę do nieba. Trochę wstyd, że nikt z tym nic nie robi – mówi mieszkaniec Opola i zwraca uwagę, że podczas ostatniego spaceru widział unoszące się na wodzie stawu martwe ryby.
– Dawno nie byłam na Wyspie Bolko i wybrałam się z rodziną. Przechodząc blisko stawu początkowo myślałam, że już go tam nie ma. Byłam w szoku, że jest cały zarośnięty. Pamiętam zdjęcia robione jeszcze dwa lata temu, i już wtedy zwracałam uwagę, że trzciny są dość blisko pomostów. Dziś one niemal pomostu dotykają – mówi pani Anna z Opola.
– Rozumiem, że w przyrodę się nie ingeruje, ale czasem warto. Dlaczego miasto ingeruje, kosi tam, gdzie nie trzeba, a tam, gdzie można zrobić coś dobrego, zasłania się ochroną przyrody? Czy ratunek i oddech dla ryb żyjących w stawie na wyspie Bolko w Opolu to nie jest właśnie ochrona przyrody? – zastanawia się pani Anna.
Ratusz: „Takie sytuacje mają czasem miejsce”
Sytuacja dziś wygląda tak, że spomiędzy glonów, szuwar i zielenic, ledwo można dostrzec wodę. Niestety, ich metabolizm i rozmnażanie odbywają się kosztem tlenu w stawie, a to powoduje śnięcie ryb. Urząd Miasta Opola zajął stanowisko w tej sprawie.
– Problemem jest niski stan wody w Odrze, co nawet sygnalizują ostatnio Wody Polskie. Staw jest zasilany grawitacyjnie z rzeki i takie sytuacje mają czasem miejsce. Układ wodny stawu jest drożny, ostatnio doszło do uszkodzenia przez nieznane osoby zastawki, która piętrzyła w nim wodę. To jest w trakcie naprawy. Zarastająca trzcina jest w części przycinana (zimą przed okresem lęgowym ptaków i będzie jesienią po zakończeniu lęgów) – odpowiada Dariusz Król z biura prasowego Urzędu Miasta Opola.
Wyspa Bolko w Opolu – pomost na stawie uszkodzony od kilku miesięcy
Kolejnym defektem związanym z estetyką wyspy jest uszkodzony pomost na stawie. Urzędnicy polecili go ogrodzić pod koniec lutego br. z uwagi na wypadek przy wycince drzew. W kwietniu Urząd Miasta informował, że zajmuje się uszkodzonym drzewem i po tym przystąpi do naprawy pomostu. Minęły cztery miesiące, a prace nie ruszyły.
– Uszkodzenia pomostu w zabytkowym parku na Wyspie Bolko wymagały sporządzenia planu naprawczego zabytku i zgody Konserwatora Zabytów. Aktualnie poszukujemy wykonawcy prac, a w planie jest kompleksowa naprawa murków, schodów i pomostu do końca br. – usprawiedliwia się Dariusz Król.
Przypomnijmy, że trzy lata temu oba pomosty na stawie zostały odrestaurowane. Na ten cel miasto wydało 240 tysięcy złotych.
Czytaj także: „Łowcy burz” w pogoni za piorunami. Niektórzy igrają ze śmiercią
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.