Wybuch w Głubczycach miał miejsce we wtorek 21 października około godz. 7.30. Wtedy mieszkańcy kamienicy przy ulicy Mickiewicza zaalarmowali służby ratunkowe o eksplozji w mieszkaniu na parterze.
Na miejsce zjechali nie tylko strażacy, mundurowi i pogotowie. Zjawili się też saperzy z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Katowicach. Okazało się bowiem, że nie był to wybuch butli z gazem. Funkcjonariusze informowali, że była to eksplozja „nieznanego materiału wybuchowego”.
Wybuch w Głubczycach. Eksplodował pocisk artyleryjski z czasów wojny
Policja podała nowe szczegóły sprawy. Okazuje się, że przy ulicy Mickiewicza eksplodował pocisk artyleryjski z czasów II wojny światowej.
– 62-letni właściciel mieszkania przyznał, że kilka lat temu znalazł go podczas spaceru w lesie i przyniósł do domu – mówi Wioletta Tarasiewicz, oficer prasowy policji w Głubczycach.

Przy okazji wyszło na to, że 62-latek to kolekcjoner „pamiątek” z tamtego okresu. W domu miał też powojenną minę.
– Saperzy z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Katowicach zabezpieczyli ładunek i zneutralizowali na poligonie – informuje Wioletta Tarasiewicz.
Trzy pijane osoby w mieszkaniu, w którym był wybuch
W lokalu przy ulicy Mickiewicza w Głubczycach w chwili, gdy nastąpił wybuch, znajdowały się trzy osoby. Oprócz 62-letniego właściciela była tam też jego 45-letnia lokatorka oraz 65-letni kolega.
– Wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Najstarszy z mężczyzn miał prawie pół promila, a kobieta i właściciel mieszkania ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie – wylicza Wioletta Tarasiewicz.
W eksplozji ranni zostali obaj mężczyźni. Jeden doznał urazu nogi, drugi ogólnych obrażeń ciała. Pogotowie zabrało ich do szpitala, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Na czas działań mundurowych trzeba było ewakuować mieszkańców kamienicy, w której doszło do eksplozji, a także lokatorów pobliskich budynków. Łącznie było to 36 osób. Osoby z kamienicy, w której doszło do eksplozji, mogli potem wrócić do swoich mieszkań. Inspektorat nadzoru budowlanego nie stwierdził naruszenia konstrukcji budynku wskutek wybuchu.
Znalazłeś niewybuch? Nie dotykaj go!
Sprawą zajmują się policjanci pod nadzorem tamtejszej prokuratury. Mundurowi przypominają, że wybuch w Głubczycach to sytuacja pokazująca, że w przypadku znalezienia niewybuchu lub przedmiotu, który go przypomina, nie wolno go przenosić, dotykać ani rozbrajać.
– Miejsce odkrycia należy zabezpieczyć przed dostępem osób postronnych, a w szczególności dzieci. Jeśli znajdujemy się na otwartej przestrzeni lub w lesie, należy to miejsce tak oznaczyć, by nikt tam nie wszedł i aby można je było bez trudu odnaleźć – instruuje Wioletta Tarasiewicz.
– O znalezisku należy jak najszybciej powiadomić najbliższą jednostkę Policji. Mundurowi zabezpieczą teren i powiadomią saperów. Pamiętajmy, że bardzo duże pociski mogą mieć pole rażenia dochodzące nawet do kilkuset metrów – zaznacza policjantka.
Czytaj także: Mefedron w aptece w Brzegu i fikcyjne szczepienia na Covid-19
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania








