Wszystkich Świętych 2022. Droższe chryzantemy na opolskich targowiskach
Na targowisku Cytrusek w Opolu, jak co roku przed Wszystkich Świętych, chryzantem pod dostatkiem. Jednak ich cena hamuje niejednego kupującego. Ceny doniczkowych chryzantem poszły bowiem średnio o 30 proc. w górę.
Pan Ryszard od 32 lat handluje na Cytrusku chryzantemami i zniczami. Czyli handlem zajął się w wolnej Polsce.
– To pierwszy taki wzrost cen, od kiedy handluję – podkreśla pan Ryszard. – I już tak dużo, jak w przeszłości, się nie kupuje, bo ludzie zaczęli się teraz liczyć z każdą złotówką.
Ceny chryzantem zalezą od wysokości i średnicy doniczki. Za drobnokwiatowe płaci się około 30 złotych, za wielokwiatowe trzeba zapłacić więcej. Ale jak ktoś ma szczęście, to może upolować na opolskim Cytrusku doniczkę za 12 złotych.
– Ceny kwiatów wzrosły ze względu na drożejący gaz i prąd – tłumaczy pan Ryszard.
W zakupach hamują nie tylko ceny, ale i zmieniające się zwyczaje. Coraz rzadziej z grobów robi się „choinkę”, nakładając sześć, czy siedem doniczek. Rośnie popularność kolumbariów. Tam zazwyczaj zapalamy tylko świecę, bez zbędnego ozdabiania.
Najtańszy znicz kosztuje dwa razy więcej, niż przed rokiem
Cena zniczy i wkładów również poszła bardzo w górę. Ten najtańszy wkład, teoretycznie dwudniowy, kosztuje 3,90 zł. Za trzydniowy wkład trzeba zapłacić około 8 złotych, a za tygodniowy – ponad 12 złotych. Ale to tylko wkłady, bo za najtańsze znicze zapłacimy od 9 złotych w górę.
Już kilka miesięcy temu zapowiadano, że tegoroczne Zaduszki mogą okazać się zdecydowanie słabiej rozświetlone, a to z powodu wzrostu cen komponentów, z których są produkowane znicze i wkłady do nich. Podstawowym surowcem do wkładów jest parafina, a ta z krajowej produkcji zdrożała aż o 120 procent.
Ponieważ nasze rafinerie nie są w stanie zaspokoić całkowitego popytu na parafinę, w poprzednich latach potrzebny był import z Ukrainy i Rosji. Z powodu wojny łańcuchy dostaw zostały jednak przerwane. Cały rynek przejęły Chiny, w efekcie nastąpił wzrost cen nawet o 400 procent.
Na wyższe ceny zniczy wpływa też wzrost ceny szkła – o 60 procent. To owoc drożejącego gazu i prądu, niezbędnych do jego produkcji. Producenci zniczy i wkładów podkreślają ponadto, że z powodu inflacji trzeba też więcej płacić pracownikom. To wszystko składa się na to, że najtańsze znicze kosztują dzisiaj dwa razy więcej, niż rok temu.
Warto tu dodać, że Polska jest największym producentem świec i zniczy w Europie. Pytaniem pozostaje, czy w dniu Wszystkich Świętych nekropolie będą tak rozświetlone, jak w latach minionych.