Śledztwo w sprawie kobiety, która fałszowała umowy, zaczęło się od tego, że do strzeleckich policjantów zgłosił się 45-latek z powiatu strzeleckiego.
Otrzymał on pismo od firmy windykacyjnej z żądaniem uregulowania zadłużenia na kwotę blisko 9000 złotych. Mężczyzna zaczął dochodzić, kto i co jest powodem, że otrzymał korespondencję od windykatora.
Jakby tego było mało, mężczyzna dowiedział się, że jest już skazany prawomocnym wyrokiem za niewywiązywanie się z zawartych umów telekomunikacyjnych!
Oszustka przyznała się do winy
Okazało się, że dawna partnerka pokrzywdzonego pracowała w przeszłości w salonie sieci komórkowej. To właśnie ona zawarła na dane mężczyzny dziewięć umów telekomunikacyjnych, na podstawie których wyłudzała smartfony, tablety oraz smartwatche. Łączna wartość urządzeń, na jaką opiewały fałszywe umowy, to prawie 9000 złotych.
Kobiecie podczas przesłuchania przedstawiono łącznie dziewięć zarzutów, m.in. oszustwa oraz podrabianie podpisów, do których się przyznała.
Fałszowała umowy już wcześniej
Jak ustalili policjanci, oszustka telefony czy tablety sprzedawała, albo przeznaczała na prezenty dla bliskich.
Kobieta w swoim otoczeniu kreowała historię, w której przestawiała się jako najlepszy pracownik salonu telekomunikacyjnego, a nowe sprzęty, które miała w posiadaniu, miały być formą gratyfikacji ze strony pracodawcy.
W toku śledztwa strzeleccy policjanci ustalili, że 37-latka odbywała już karę więzienia za podobne oszustwa. Fałszowała umowy pracując w innym punkcie telekomunikacyjnym. Teraz grozi jej nawet 8 lat więzienia.
Czytaj też: Złodziej z Kędzierzyna-Koźla w areszcie. Kradł gotówkę, perfumy i… AGD
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania