„Wydział Gier weryfikuje zawody 1/2 Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim OZPN z dnia 19.04.2023 r.: LZS Starowice Dolne – BTP Stal Brzeg jako walkower 0-3 na korzyść drużyny gości (na boisku 3-2). W drużynie gospodarzy w ww. zawodach wzięli udział nieuprawnieni zawodnicy”- czytamy w komunikacie Opolskiego Związku Piłki Nożnej.
Okazuje się bowiem, iż w drużynie spod Grodkowa – przeciwko Stali – w kadrze meczowej byli dwaj nieuprawnieni zawodnicy: Leszek Nowosielski i Kaique Augusto. Na boisko wszedł co prawda tylko ten pierwszy, ale nawet gdyby obaj nie zagrali to i tak należałoby w takim przypadku orzec walkower. Obaj panowie mieli bowiem pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek, co możemy znaleźć w wykazie kar OZPN-u TUTAJ.
„Będziemy się odwoływać”
– Oczywiście, że będziemy odwoływać się od tej decyzji – nie kryje Jakub Reil, trener ekipy ze Starowic. – Naszym zdaniem regulamin jest bardzo niejasny. Zasugerowaliśmy się zapisem, w którym czytamy, że przed półfinałami, kartki się anulują. W OZPN-ie z kolei czegoś nie wpisali, a my się mamy domyślać czego – dodaje.
Zaglądamy zatem do regulaminu rozgrywek, a tam w paragrafie 9., pkt 1. czytamy: „zawodnik, który w czasie zawodów pucharowych otrzyma upomnienie (żółta kartka) zostanie automatycznie ukarany: po drugim napomnieniu żółtą kartką, karą dyskwalifikacji jednego meczu”.
Sprawę jednak w tym przypadku komplikuje punkt 4 tego samego paragrafu, który stanowi iż, „po rozegraniu meczów 1/4 finału na szczeblu wojewódzkim OZPN, żółte kartki otrzymane przez zawodników drużyn awansujących do 1/2 finału zostają anulowane”.
Jak tłumaczy Piotr Głowacki z Wydziału Gier i Dyscypliny OZPN kartki się anulują, lecz nie kara dyskwalifikacji i swoje na tym etapie trzeba „odcierpieć”.
– Jeśliby obaj wspomnieni piłkarze mieli tylko jedną żółtą kartkę przed półfinałem i dostaliby drugą w meczu przeciwko brzeżanom, to w finale mogliby zagrać. W momencie jednak gdy mieli dwie to nie mieli prawa w ogóle być wpisani do protokołu meczowego – wyjaśnia Głowacki. – Ten przepis to pewnego rodzaju ukłon w stronę drużyn, które przeszły całą drogę do finału – podkreśla.
– Brakuje zapisu w regulaminie w którym jasno byłoby napisane, że zawodnik w danym przypadku nie może grać. Nie ma w ogóle takiej informacji – denerwuje się Reil. – Moim zdaniem OZPN nie przeniósł stosownego zapisu z regulaminu Pucharu Polski PZPN. W tym jest tak naprawdę cały czas problem.
Dodatkowego smaczku sprawie dodaje fakt, iż Leszek Nowosielski swoją pierwszą żółtą kartkę otrzymał w meczu przeciwko OKS-owi Olesno, za które to oleśnianie zostali ukarani walkowerem.
– Kara walkowerem nie anuluje kar indywidualnych z tego spotkania – ucina Głowacki.