Rząd i elementarz XXI wieku
Analfabetyzm to nie jest tylko nieumiejętność czytania i pisania. Tak mogło być jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Dzisiaj opanowanie sztuki czytania i pisania nie wystarcza, by funkcjonować w społeczeństwie, ponieważ rzeczywistość nam się skomplikowała. Wielu ludzi powinno rozpocząć naukę od elementarza XXI wieku, z którego – tak jak kiedyś dowiadywali się, że Ala ma Asa – tak teraz nauczą się, że państwo to Ty.
A konkretnie, że:
Rząd nie ma swoich pieniędzy. Rząd ma Twoje pieniądze, które zabiera Ci w postaci podatków. Podatków, które są nimi oficjalnie nazwane, jest w Polsce kilkanaście. A jest także wiele innych danin, które również są podatkami, tylko inaczej się nazywają.
Jeśli rząd coś Ci daje, to w rzeczywistości oddaje Ci tylko to, co wcześniej zabrał Ci w postaci podatków. A jeśli bierze z tego coś dla siebie, to zwyczajnie Cię okrada.
Przy 16-procentowej inflacji, 110 zł dzisiaj to jest mniej, niż 100 zł rok temu, co oznacza, że nawet otrzymując dzisiaj więcej pieniędzy jesteś biedniejszy niż rok temu.
Rząd nie obniżył podatku z 17 proc. na 12 proc., tylko w rzeczywistości podniósł go do 21 proc.
Kraść nie oznacza tylko zabierać Ci tego co masz dzisiaj. Ale również zabierać Ci to, co powinieneś dostać w przyszłości. Bo z przyszłości też można kogoś okraść. Marzenia realizuje się w przyszłości, więc ktoś dzisiaj okrada Cię z marzeń.
Pieniądze nie rosną na drzewach i rząd może mieć tylko tyle pieniędzy, ile Ci zabierze. Żaden rząd na świecie nie jest czarodziejem i nie żyjemy w świecie Harry’ego Pottera.
Skomplikowana ekonomia to prosta matematyka
Skomplikowana ekonomia składa się w rzeczywistości z prostej matematyki. Jeśli coś dostajesz dzisiaj, to znaczy, że istnieją tylko trzy możliwości:
- rząd zabrał Ci w przeszłości i teraz częściowo oddaje,
- rząd zabrał Ci teraz z tylnej kieszeni i teraz częściowo oddaje od frontu,
- rząd zabrał Ci to, co powinieneś otrzymać w przyszłości i teraz częściowo oddaje – co znaczy, że za dzisiejszy dobrobyt zapłacisz jutrzejszą biedą.
Jeśli Ty pracujesz, a ktoś inny nie pracuje i dobrze żyje, to znaczy, że to Ty na niego pracujesz. Że jeśli przyglądasz się temu, jak niekompetentni politycy i członkowie ich rodzin obejmują wysoko płatne stanowiska finansowane z państwowych pieniędzy, to akceptujesz to, że musisz pracować coraz ciężej, żeby tym ludziom żyło się lepiej niż Tobie za Twoje pieniądze.
Że jeśli dzisiaj tego nie zrozumiesz, to ciągle będziesz głupi, a będziesz też biedny – boś głupi.
Nikt się nie spodziewał się, że w Smoleńsku spadnie rządowy samolot, a spadł. Mało kto brał pod uwagę, że na Ukrainie wybuchnie wojna jak z XX wieku, a właśnie się toczy. Jeśli to wszystko się stało, to dlaczego tak trudno nam uwierzyć, że przez politykę tak nieodpowiedzialnego rządu, Polska popadnie w biedę? Biedę, z której będziemy wychodzić latami?
Tyle tylko, że po tej katastrofie nikt nikomu pomników stawiać nie będzie. No, chyba że powstanie pierwszy na świecie pomnik idioty.
Czytaj także: Tysiące mieszkańców regionu na marszu w Warszawie i wiecu w Opolu
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „Opolska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.